Dochodzenie ws. ataku na dziennikarkę „Gazety Wyborczej” podczas Marszu Niepodległości umorzone

Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ataku na dziennikarkę „Gazety Wyborczej” podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. Śledczy nie zdołali ustalić, kim był zamaskowany napastnik, który próbował wyrwać kamerę reporterce.

Do zdarzenia doszło 11 listopada 2018 roku. Dziennikarka „Gazety Wyborczej” (redakcja nie podaje personaliów kobiety) rejestrowała telefonem atak, jakiego dopuścił zamaskowany uczestnik Marszu Niepodległości. Widać, jak napastnik intonuje wulgarne hasła dotyczące m.in. policji, a gdy reporterka podchodzi blisko niego, najpierw stara się odskoczyć na bok, a potem zasłania obiektyw. Kolejne ujęcie pokazuje, jak dziennikarka znów podchodzi do tego samego zamaskowanego mężczyzny. Ten chwyta obiektyw i mówi: „Ale ci rozj…bię ten aparat normalnie”. Kobieta woła o pomoc.

Już na drugi dzień warszawska policja rozpoczęła poszukiwania agresywnego mężczyzny, zamieszczając kilka zdjęć.

Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Stołecznej Policji prowadzi czynności służbowe w sprawie gróźb karalnych kierowanych wobec kobiety uczestniczącej w obchodach Dnia Niepodległości. https://t.co/1JYW8ADGkS

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 12, 2018

Poszukiwania skończyły się niczym. Prokurator prowadzący dochodzenie umorzył je kilka dni temu, gdyż – jak napisano w cytowanym przez „Gazetę Wyborczą” uzasadnieniu – pomimo podjęcia szeregu czynności nie udało się ustalić sprawcy, który na całym nagraniu jest szczelnie zamaskowany. Chociaż w pewnym momencie napastnik podniósł dolną część kominiarki, nie ujawnił żadnych szczególnych znaków mogących pomóc w zidentyfikowaniu go.

– Ten marsz był jednym z najbardziej ohydnych wydarzeń w moim życiu. Gdy wróciłam z marszu, pierwszy raz w życiu popłakałam się – skomentowała zaatakowana reporterka „Gazety Wyborczej” krótko po zajściu.

Według danych ZKDP w lipcu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 78 907 egz., o 9,5 proc. mniej niż rok wcześniej.

Natomiast na koniec czerwca br. z prenumeraty cyfrowej „GW” korzystało 193 tys. użytkowników. W lipcu br. portal Wyborcza.pl miał 7,2 mln realnych użytkowników i 68,38 mln odsłon, a Wyborcza.biz – 955,7 tys. użytkowników i 1,85 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).