Program Kuby Wątłego „Krzywe zwierciadło” miał być wyemitowany w sobotę wieczorem. – Pogadaliśmy o polityce, nie było wyłącznie o PiS, ale o wszystkich partiach – od lewicy, przez PO po PiS – mówi Ziemowit Szczerek. O tym, że odcinek z jego udziałem nie został pokazany, dowiedział się od Wątłego w niedzielę rano. – Kuba był wyraźnie rozżalony, to była decyzja jego szefostwa – opowiada Szczerek. Na Twitterze napisał: „Wątły jest wściekły, ale tam zostaje, a jak już cenzura PiS zeżre S na amen, to mówi, że rusza własny projekt”.
Kuba Wątły nie chce komentować sprawy. – Nie zajmuję się programowaniem stacji, proszę to pytanie kierować do zarządu – ucina. Z Adamem Stefanikiem, prezesem Superstacji, nie udało nam się skontaktować.
Superstacja, która należy do telewizji Polsat Zygmunta Solorza pod koniec maja ograniczyła politykę na antenie, a do programów publicystycznych przestali być zapraszani politycy.