Odbierając Biało-Czerwone Róże od wPolityce.pl (Fratria) premier Mateusz Morawiecki skomplementował założycieli tego serwisu Jacka i Michała Karnowskich. -Jestem przekonany, że nie byłoby dobrej zmiany, nie byłoby też zwycięstwa 2015 roku bez was, kochani, bez waszej uporczywej wiary w zwycięstwo – powiedział szef rządu.
Biało-Czerwone Róże zostały wręczone Mateuszowi Morawieckiemu we wtorek wieczorem podczas gali z okazji 9-lecia wPolityce.pl. Jak czytamy w serwisie, celem tego wyróżnienia jest „uhonorowanie osób, które wniosły szczególny wkład w pielęgnowanie i umacnianie ważnych dla naszego Państwa i Narodu wartości, zwłaszcza patriotyzmu, a także naszej suwerenności i niepodległości”.
– Chcemy także wyrazić nasze uznanie ludziom, którzy wieloletnią pracą umocnili naszą wspólnotę. Nagradzamy ważne postaci z różnych dziedzin życia społecznego – ze sfery polityki, ale także kultury, mediów, gospodarki – zaznaczono.
Premier @MorawieckiM po odebraniu nagrody Biało-Czerwonych Róż portalu @wPolityce_pl: Jestem bardzo wzruszony i bardzo dziękuję za tę piękną nagrodę. Czuję, że to nagroda dla wielu osób, z którymi pracowałem, żeby spełnić cząstkę marzeń, które mieliśmy kilka lat temu. pic.twitter.com/TlkcUrfnMk
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 11 czerwca 2019
Morawiecki do Karnowskich: kochani bez was nie byłoby dobrej zmiany
Po odebraniu Biało-Czerwonych Róż Mateusz Morawiecki wygłosił wystąpienie, w którym skomplementował wPolityce.pl oraz jego założycieli: Jacka i Michała Karnowskich. – Przyjaciele wolnego słowa, przyjaciele Polski, bardzo dziękuję za tę piękną nagrodę i czuję, że jest to nagroda dla wielu osób, z którymi dane mi było pracować tak blisko nad tym, żeby spełnić cząstka marzeń, które mieliśmy kilka lat temu – stwierdził. – Chciałem szczególnie pogratulować portalowi wPolityce.pl tych 9 lat, bo to były bardzo trudne lata. Od 9 lat rzeczywiście walczycie o prawdę, o wolność, o sprawiedliwość – wyliczył.
Premier wrócił do początków działalności wPolityce.pl. – Pamiętam 9 lat temu, sięgając w przeszłość do waszych narodzin, moją rozmowę z jedną z osób, która się bardzo interesowała mediami i zaznaczyła mi taką swoją refleksję: „Słuchaj, nie wiedziałem, że pani prezydentowa Maria Kaczyńska była tak aktywna w wielu wymiarach, w całej rzeczywistości społecznej”. Bo to wtedy było takie małe, wąskie okno, które się otworzyło i pokazywało piękno, prawdę i piękną prawdę o pani prezydentowej Marii Kaczyńskiej – powiedział.
– Ale to właśnie było tylko uchylone na chwilę okno. Bo wiemy doskonale, że przez długie, długie lata, dekady III Rzeczpospolitej – nie mówiąc o PRL-u, to wiadomo – scena medialna była zabetonowana – zaznaczył szef rządu.
– I właśnie Jacek i Michał swoimi działaniami, swoja rękawicą rzuconą możnym tego świata, przyczynili się do zasadniczego rozszczelnienia tego układu zamkniętego. Bardzo wam za to dziękuję i tego wam gratuluję – podkreślił Morawiecki. – Dzisiaj po latach, kiedy patrzymy wstecz, to jestem przekonany, że nie byłoby dobrej zmiany, nie byłoby też zwycięstwa 2015 roku bez was, kochani, bez waszej uporczywej wiary w zwycięstwo niezależnie od tego, jak trudny był przeciwnik – ocenił.
– Myślę, że niezależnie od tego, jak będzie za kolejne 9 i 90 lat, to będziemy potrzebowali takich środowisk jak środowisko wPolityce.pl, które walczą o suwerenność, aby Polska była wielka – stwierdził premier. – Życzę państwu, żeby nie było za spokojnie, żeby nie było spokoju. Jak mówił Norwid „Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna”. Jeszcze jest wiele białych plam i obszarów do odkrycia, wiele miejsc, w których walka o prawdę i silną Polskę musi się zaznaczyć. Tego chciałem Państwu życzyć. Życzę, żeby Polska była taka, o jakiej marzymy. Wielka i silna – dodał.
Karnowski chwali Morawieckiego za plan gospodarczy
Laudację na cześć Mateusza Morawieckiego wygłosił Michał Karnowski. Przypomniał w niej przedstawioną przez Morawieckiego, wtedy wicepremiera i ministra rozwoju, Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju rozwinięty niedługo potem w rządową strategię.
– Zdanie, że „piniendzy na to nie ma i nie będzie” odmieniano przez wszystkie przypadki. „Uszczelnienie systemu podatkowego” – wskazane w Strategii jako warunek realizacji pozostałych celów – prezentowano jako kolejny szalony mit polskiej prawicy. Kpiono, że to wizja sztab złota, które Tusk ukrywał w swoim gabinecie i nie chce oddać – stwierdził Karnowski. – A aktywna rola państwa, jakże oczywista choćby w Niemczech, malowana była w peerelowskich barwach. Dziś można jasno powiedzieć: Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju się powiodła – ocenił publicysta. –
Zapytajmy: iluż autorów wielkich programów ogłaszanych na starcie rządów po czterech latach, przy zawsze zmieniających się okolicznościach i niespodziewanie lądujących pod nogami kłodach, może ze spokojem spojrzeć w oczy swoim wyborcom, nadal prezentować ten pierwotny projekt? Ilu z nich jadąc w Polskę po niemal 50 miesiącach ściąga tłumy? Ilu nie szuka wymówek, ale mówi: to dopiero początek? Nasz laureat, Premier Mateusz Morawiecki może cieszyć się takim sukcesem – dodał.
Michał Karnowski docenił to, że szef rządu nieraz podkreślał znaczenie wPolityce.pl i innych mediów należących do Fratrii. – Pan premier Mateusz Morawiecki należy do tych osób i stąd, jak możemy obserwować i jak wielokrotnie wskazywały współtworzone przez nasze środowisko media – portal wPolityce.pl, tygodnik „Sieci”, telewizja wPolsce.pl, „Gazeta Bankowa” i portal wGospodarce.pl – z tego powodu znalazł się na celowniku obozu III RP. Warto rozumieć źródło tych ataków, warto pamiętać, dlaczego są tak bezwzględne, nie oszczędzające nawet rodziny – powiedział.
Zwrócił też uwagę na różne sytuacje, w jakich Morawiecki znajdował się w ostatnich latach jako szef rządu. – Oto stoi głównym balkonie nowojorskiej giełdy i bije w dzwon otwierający sesję notowań ale zarazem ogłaszający wejście Polski do kręgu krajów rozwiniętych. I drugi obrazek: spotkanie szefa rządu z międzynarodowymi dziennikarzami i rozmaitymi aktywistami w Berlinie, próbującymi wymusić – bo inaczej tego nazwać nie można – przyznanie jakiejś polskiej winy za niemieckie zbrodnie. Czyste szaleństwo – ocenił. –
Ale pomylili się. Wysunięta placówka obronna nie uległa, a nawet, miałem wrażenie, wielu przekonała. Solidarność Walcząca może tu być szczególnie dumna ze swojego wychowanka. Panie premierze, w podziękowaniu za to wszystko są te Biało-Czerwone Róże portalu wPolityce.pl – podkreślił Michał Karnowski.
Premier @MorawieckiM bierze udział w gali z okazji 9. urodzin portalu @wPolityce_pl. pic.twitter.com/8A9HI3V85I
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 11 czerwca 2019
Szefowa wPolityce.pl: będziemy bronić wiary i naszej tożsamości
Od jesieni 2014 roku redaktor naczelną wPolityce.pl jest Marzena Nykiel. – To dla nas wielka radość, że od kilku lat konsekwentnie jesteśmy w czołówce najbardziej opiniotwórczych mediów. My, „mały stateczek”, jak to kiedyś Michał powiedział. Cieszymy się z tego i ciężko na to pracujemy. Zajęci na co dzień sprawami Polski, nie mamy zbyt wielu okazji do świętowania, dlatego dziś, w tym uroczystym dniu, pragnę podziękować całemu zespołowi za ciężką pracę. Dziękuję też współpracownikom, publicystom i komentatorom. Ale przede wszystkim dziękuję naszym Czytelnikom. Nie byłoby nas bez Państwa – stwierdziła podczas wtorkowej gali. –
Dziękuję też Jackowi i Michałowi, bo zdaję sobie sprawę, że trudno jest wypuścić własne dziecko w świat. Obiecuję, że nadal będziemy szli drogą tych wartkości, które wskazaliście, gdy portal się rodził – zaznaczyła. – Będziemy nadal podejmować trudne tematy, zadawać pytania, które nie są łatwe, a to wszystko dlatego, że to prawda jest podstawą naszej pracy. Będziemy bronić spraw dla nas najważniejszych, najświętszych wiary i Kościoła, zwłaszcza teraz, gdy coraz bardziej agresywna lewica, próbuje zepchnąć go na margines. Będziemy bronić naszej tożsamości w tym trudnym czasie, gdy światowy mainstream jest coraz bardziej zdeterminowany, by dokończyć proces swojej kulturowej rewolucji – wyliczyła. – Sporo się wydarzyło przez te 9 lat. Polska jest inna, inna jest także rzeczywistość – i ta medialna i ta polityczna. Ale nie zmieniły się nasze pragnienia i wyznaczniki naszej pracy. Nadal pragniemy wolnej, silnej, suwerennej i pięknej Polski, której obiecujemy nadal po dziennikarsku służyć – podkreśliła Marzena Nykiel.
wPolityce.pl to pierwszy tytuł Fratrii
Działający od czerwca 2010 roku wPolityce.pl został uruchomiony, kiedy jeszcze Jacek i Michał Karnowski byli związani z innymi mediami (przede z tygodnikiem „Uważam Rze”, z którym rozstali się jesienią 2012 roku).
Potem współzarządzana przez Karnowskich spółka Fratria uruchomiła serwis wGospodarce.pl, tygodnik „Sieci” (w listopadzie 2012 roku) i Telewizję wPolsce.pl (w połowie 2017 roku), wydaje też miesięcznik „Gazeta Bankowa”, a od wiosny 2015 do wiosny 2016 roku wydawała też tygodnik „ABC”.
Według badania Gemius/PBI w marcu br. wPolityce.pl zanotowało 1,51 mln realnych użytkowników i 29,03 mln odsłon. Natomiast z danych ZKDP wynika, że w pierwszym kwartale br. średnia sprzedaż ogółem „Sieci” wynosiła 38 940 egz., po spadku o 22,4 proc. w skali roku.
W 2017 roku Fratria osiągnęła niewielkie wzrosty przychodów sprzedażowych (do 34,2 mln zł) i zysku netto (do 3,17 mln zł).
Morawiecki o przewadze wrogich mediów
W ub.r. Mateusz Morawiecki wiele razy, zwłaszcza podczas kampanii przed wyborami samorządowymi, krytykował sytuację na rynku mediów w Polsce. Oceniał, że większość mediów jest nieprzychylnie nastawiona do obecnego obozu rządzącego.
– 80 proc. mediów wszystkich – radiowych, telewizyjnych, gazet, czasopism i mediów internetowych – jest w rękach naszych przeciwników politycznych, którzy we wściekły sposób nas atakują. Właśnie dlatego, że zdali sobie sprawę, że my możemy być nie tylko krótkim epizodem, jak lata 2005-2007, ale możemy na trwałe przebudować cały system społeczno-gospodarczy, na trwałe zaproponować nowy kontakt społeczny Polakom i że Polakom się to spodoba, ale im się to nie spodoba i dlatego nas tak wściekle atakują – stwierdził Morawiecki w czerwcu 2018 roku na spotkaniu z mieszkańcami Wrocławia. Zaznaczył, że „musimy też uważać, żeby nie otwierać wszystkich frontów na raz”.
Niedługo później o mediach nieprzychylnych wobec obecnej władzy mówił na zjeździe klubów „Gazety Polskiej”. – Ja mam czasami wrażenie, a nawet przekonanie, że tam w tych mediach są sztaby, które myślą o tym, jak nam zaszkodzić, jak uprawiać kłamliwą propagandę i robić z igły widły, zamieniać do góry nogami wszystko, stawiać świat na głowie, wmawiać ludziom, że czarne jest białe – powiedział szef rządu.
Podobnie wypowiedział się pod koniec stycznia br., zapytany przez 300polityka.pl i Wirtualną Polskę o mocno krytykowane materiały Telewizji Polskiej na temat WOŚP i śmierci Pawła Adamowicza. – muszę tutaj powiedzieć z pełną odpowiedzialnością za moje własne poglądy, że mam przekonanie, że w naszej III RP, w latach ostatnich, w 20-30 latach mieliśmy do czynienia z ogromnym, okresami gigantycznym przegięciem, stronniczością mediów w zupełnie innym kierunku politycznym niż ten, który ja reprezentuję – ocenił premier.
Dodał, że jest przekonany, że kiedy ogląda niektóre programy w stacjach „tzw. różnych prywatnych, tzw. i rzeczywiście prywatnych, choć nie ogląda ich na szczęście za często” to „włos mu się jeży”: – Jakieś kawałki mi ktoś kiedyś, od czasu do czasu, pokazuje, włos się na głowie jeży i propaganda Jerzego Urbana przypomina mi się w całej swojej krasie czy raczej w całej swojej brzydocie – zaznaczył szef rządu.
Morawiecki trzy razy Człowiekiem Roku wg „Gazety Polskiej”
Obecny premier już trzykrotnie otrzymał tytuł Człowieka Roku od środowiska „Gazety Polskiej”. W br. i 2017 roku takie wyróżnienie przyznała mu redakcja tego tygodnika, a w ub.r. – Kluby „Gazety Polskiej”.
Natomiast media Fratrii od sześciu lat przyznają też nagrodę Człowieka Wolności tygodnika „Sieci”. Spośród polityków otrzymali ją: minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński (w br.), prezes PiS Jarosław Kaczyński (w 2016 roku) i prezydent Andrzej Duda (w 2015 roku).