Sąd zakazał na rok publikacji tekstów „Polityki” o prokuratorach zajmujących się aferą taśmową

„Cenzura wróciła”

Grzegorz Rzeczkowski

Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał na rok tygodnikowi „Polityka” i jego dziennikarzowi Grzegorzowi Rzeczkowskiemu publikacji dwóch tekstów dotyczących kariery zawodowej prokuratorów Anny i Przemysława Hopferów. Artykuły mają zniknąć z portalu Polityka.pl. Orzeczenie jest nieprawomocne, a „Polityka” tuż po jego ogłoszeniu zdecydowała o bezpłatnym udostępnieniu jednego z tekstów.

Proces sądowy dotyczy dwóch tekstów „Zaskakujące kariery prokuratorów od taśm” oraz „Kto skorzystał na aferze taśmowej”. Grzegorz Rzeczkowski opisał w nich losy zawodowe prokuratorów Anny i Przemysława Hopferów, którzy pracowali przy tzw. aferze taśmowej. Oboje prokuratorzy wnieśli pozew przeciw Rzeczkowskiemu i „Polityce” o ochronę dóbr osobistych, żądając w ramach zabezpieczenia, żeby z portalu Polityka.pl usunięto oba artykuły.

W pierwszej instancji sąd odrzucił żądanie zabezpieczenia w formie zakazu publikacji, w drugiej – przyjął.

Zakaz obejmuje nie tylko usunięcie dwóch artykułów, lecz także roczny zakaz publikowania nowych tekstów powiązanych tematycznie z tamtymi.

Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że „roszczenia powodów, jak i interes prawny – na obecnym wstępnym etapie sprawy – zostały uprawdopodobnione, w takim stopniu aby móc uwzględnić wniosek”.

W postanowieniu sądowym dodano także, że „wskazane dowody uprawdopodobniają twierdzenie, że w artykułach nie przedstawiono prawdziwych informacji a powodów postawiono w negatywnym świetle, co jeśli okaże się prawdą stanowi naruszenie dóbr osobistych, pomimo istotnych okoliczności do których odnoszą się wskazane powyżej artykuły.

Wg sądu „chociaż awanse i kariery w sferze publicznej powinny podlegać ocenie społecznej i z tego względu mogą być tematem podlegającym zainteresowaniu dziennikarzy, jednakże o interesie społecznym można mówić jedynie w przypadku przekazywania informacji prawdziwych”.

 📣📣📣 Cenzura wróciła z najmniej oczekiwanej strony. Sąd Okręgowy w Warszawie w osobie sędzi A. Tyrluk-Krajewskiej ZAKAZAŁ publikacji mojego tekstu o prokurator Hopfer i jej mężu w serwisie @Polityka_pl. Zakaz jest drakoński – ma obowiązywać ROK, czyli maksymalny okres 1/2

— Grzegorz Rzeczkowski (@RzeczkowskiG) 7 czerwca 2019

– W swym kuriozalnym orzeczeniu sędzia Krajewska bezpodstawnie stwierdziła, że to, co napisałem nt. Hopferów nie jest zgodne z prawdą, a pisanie o majątkach prokuratorów de facto nie jest ważnym interesem publicznym – skomentował Grzegorz Rzeczkowski. – Cenzura wróciła z najmniej oczekiwanej strony – dodał.

„Polityka” się odwoła, udostępnia artykuł wszystkim

Decyzja sądu nie jest prawomocna. Jak się dowiadujemy, tygodnik „Polityka” zamierza się od niej odwoływać. Pomoc na etapie zażaleniowym zadeklarował także Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar.

Jako RPO przyłączę się do postępowania na etapie zażaleniowym przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie. Broniąc Rzeczkowskiego, a nie Raczkowskiego. @MiroWroblewski @ZuzaRuBlu

— Adam Bodnar (@Adbodnar) 7 czerwca 2019

Na razie „Polityka” wykorzystała to, że decyzja sądu jest nieprawomocna. Redakcja w swoim serwisie udostępniła zza paywalla jeden z zakazanych przez sąd tekstów. Grzegorz Rzeczkowski poprosił o szerokie rozsyłanie go w mediach społecznościowych.

Z danych ZKDP wynika, że „Polityka” w pierwszym kwartale br. notowała średnią sprzedaż na poziomie 93 981 egz., co stanowi spadek o 5,87 proc. w skali roku.