Nowa scenografia, czołówka, muzyka i nowoczesne efekty wizualne zastosowane po raz pierwszy w niedzielnym wydaniu „Wiadomości” TVP1, nie przypadły do gustu osobom zajmującym się mediami. – Przekaz ten sam, a „świecidełka” mają tylko odwracać od niego uwagę – mówi dla Wirtualnemedia.pl medioznawca Maciej Mrozowski.
Nad najnowszym obliczem „Wiadomości” pracował m.in. Tomasz Bagiński, twórca oskarowej „Katedry”, przygotowujący teraz dla Netfliksa serial „Wiedźmin”.
Współpracują z nim artyści ze studia Platige Image, którzy stworzyli animację „Jeszcze dzień życia”, opowiadającą o losach reportera Ryszarda Kapuścińskiego.
Firma Platige Image odpowiada także za jej wdrożenie i serwisowanie. Współpracę zaplanowano na 21 miesięcy. W komunikacie giełdowym Platige Image podało, że wartość umowy przekracza 8 proc. wpływów sprzedażowych firmy w 2017 roku (wyniosły one 69,86 mln zł, jednocześnie firma zanotowała 6,76 mln zł straty netto). Co daje wartość umowy na poziomie minimum 5,6 mln zł.
Od strony muzycznej nową czołówką „Wiadomości” zajął się kompozytor Adam Skorupa. Sygnał jest teraz połączeniem orkiestry z elektronicznymi dźwiękami. – Dużo syntezatorów, dzięki czemu mamy bardzo współczesną, bardzo nowoczesną oprawę – mówił Skorupa w Wiadomościach.
W nowej oprawie „Wiadomości”, opartej na technologii firmy Vizrt, wykorzystywane są nowoczesne technologie: Virtual Window oraz Augmented Reality. – Wprowadzamy je jako pierwsi w Polsce w tej skali – mówił nam Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Treść się nie zmienia
Medioznawca Maciej Mrozowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl oceniając nową odsłonę głównego programu informacyjnego TVP1 podkreśla, że „nie podnieca się ozdobnikami”. – Bardziej zwracam uwagę na treść i przekaz. Jeśli chodzi o przekaz, to nic się zupełnie nie zmieniło: nadal jest tendencyjny, stronniczy, propagandowy i kreuje fałszywy obraz rzeczywistości. Jeżeli natomiast chodzi o formę, to nic złego nie mogę powiedzieć. Ona wpisuje się w estetykę studiów nowoczesnych, stających się bardziej estradą. To już nie jest miejsce prezentacji wiadomości, lecz estrada służąca do prezentacji spektaklu medialnego – ocenia.
Mrozowski mówi, że nieporozumieniem jest fakt, iż prowadzący „Wiadomości” Michał Adamczyk, chodził po studiu. Robił tak m.in. prezentując w wirtualnym oknie wyniki sondażu.
– Zachowywał się trochę jak na wybiegu. Nagle wybiegał, żeby coś zaprezentować, potem znowu biegł, by usiąść za biurko. Przed nim odbywał się wirtualny spektakl właściwy… Za dużo w tym było popisu. To nie jest sztuka dziennikarska, a popisywanie się trójwymiarem i wirtualną rzeczywistością. Tymczasem oprawa plastyczna ma być wartością dodaną. Tutaj ma odwracać uwagę od propagandy. Ma być piękną ramą, która trochę ma zmiękczać i uszlachetniać prezentowany obraz. To bałamutne. Możliwości techniki są bardzo duże i wciąż rosną, ale dziennikarstwo powinno sięgać po nie w umiarkowany sposób.
„Nowobogacki styl, rokokowe zadęcie”
Z kolei Wojciech Krzyżaniak, szef serwisu wTelewizji.pl, ocenia w rozmowie z nami, że nowa odsłona „Wiadomości” to „azjatyckie szaleństwo”. – Drogie efekciarstwo rodem z rozrywki. Nie ma to nic wspólnego z informacją. Takie fajerwerki robi się w azjatyckich programach. W cywilizacji zachodniej na takie rzeczy w swoich głównych programach informacyjnych decydują się telewizje, które nie są poważne. To jest zły, nowobogacki styl, rokokowe zadęcie. Za tym nie idzie nic, tylko pustka – mówi Krzyżaniak.
Prezenter nie powinien chodzić po studiu
Krzyżaniak zwraca natomiast uwagę na dobrze wykonaną stronę wizualną programu. – Ekipa, która to robi to są mistrzowie świata. Pan Bagiński umie to robić. Ale smutne jest to, że telewizja publiczna w swoim głównym programie informacyjnym idzie w ludyczny odpust. Oczywiście technologicznie posunięty dalej, ale nadal jest to ornamentyka i pieniądze wydane na nic – dodaje.
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl szef serwisu wTelewizji.pl podkreśla też, że spacerujący po studiu prezenter nie robi na nim najlepszego wrażenia. – Studio najważniejszego programu informacyjnego w telewizji publicznej to nie jest spacerniak ani wybieg. Wymagam, żeby prezenter, będący poważnym człowiekiem i mówiący do mnie o poważnych rzeczach ma siedzieć i mówić do mnie w tej pozycji, a nie biegać wkoło mnie i nie trząść się – kończy Wojciech Krzyżaniak.
Nowa oprawa „Wiadomości” miała pojawić się już w zeszłym roku, jednak wydawca miał nie zaakceptować dostarczonego formatu.
– Nie wyznaczaliśmy żadnego terminu startu nowej oprawy Wiadomości – Mówiłem o tym, że chcę, aby w tym roku wszedł jeden z dwóch nowych formatów – albo TVP Info, albo nowa czołówka i studio „Wiadomości”. Uznaliśmy, że ważniejsze dla widza jest TVP Info – mówił w grudniu w rozmowie z nami Jacek Kurski, prezes zarządu TVP.
W kwietniu 2019 roku „Wiadomości” oglądało średnio 1,94 mln widzów w TVP1 i 476 tys. widzów w TVP Info (łącznie było to 2,41 mln oglądających, o 6,47 proc. więcej niż w kwietniu ub.r.).
Od początku maja br. szefową „Wiadomości” jest Danuta Holecka.