Dziennikarze „Le Monde” chcą zablokować przejęcie udziałów przez miliardera z Czech

Dziennikarze, udziałowcy i wydawca francuskiego dziennika „Le Monde” chcą zablokować przejęcie pakietu kontrolnego udziałów w grupie wydawniczej gazety przez czeskiego miliardera Daniela Kretinskiego – pisze w poniedziałek „Financial Times”.

Negocjacje w sprawie porozumienia wymierzonego w plany Czecha, poprzedzone miesiącami wewnętrznych dyskusji, są już na końcowym etapie.

W październiku 2018 roku jeden z głównych udziałowców, bankier Matthieu Pigasse, sprzedał Kretinskiemu blisko połowę posiadanych udziałów w grupie wydawniczej posiadającej dziennik „Le Monde”. Obserwatorzy wyrażali wówczas obawy w związku z coraz większą obecnością czeskiego miliardera na francuskim rynku prasowym.

– Nie chodzi tu konkretnie o pana Kretinskiego, ale każdego udziałowca, który może próbować sprawować bezpośrednią lub pośrednią kontrolę nad „Le Monde” – podkreślił uczestniczący w negocjacjach przedstawiciel dziennikarzy, Paul Benkimoun.

– Gazeta nie jest może dla inwestora maszynką do robienia pieniędzy, ale ma prestiż, renomę i rozpoznawalność we Francji i za granicą. To ważna wizytówka w biznesie i (dlatego) musimy się upewnić, że każdy inwestor będzie podtrzymywał nasze wartości – dodał.

Gdy w 2010 roku „Le Monde”, dziennik założony na polecenie generała Charles’a De Gaulle’a w 1944 roku, znajdował się na krawędzi bankructwa, trzej główni udziałowcy – bankier Pigasse, miliarder z branży telekomunikacyjnej Xavier Niel i nieżyjący już francuski biznesmen Pierre Berge – wykupili w nim kontrolny pakiet udziałów.

Nowi inwestorzy, których zatwierdziło w głosowaniu 90 proc. pracowników „Le Monde”, podupadającej gazecie zapewnili dodatkowe finansowanie. Powołano wówczas do życia grupę – „pole d’independence” – złożoną z przedstawicieli dziennikarzy, innych pracowników oraz czytelników „Le Monde”, którzy łącznie posiadają jedną czwartą udziałów w grupie wydawniczej.

Według cytowanej przez „FT” osoby „zaznajomionej z tokiem myślenia” Pigasse’a nie zamierza on sprzedawać pozostałych 51 proc. swoich udziałów, Kretinski zachowuje jednak prawo do ich nabycia.

Jak pisze „FT”, wydawca gazety Louis Dreyfus i Niel, którzy dotąd nie spotkali się z Kretinskim, razem z „pole d’indepenence” usiłują wypracować umowę, która dawałaby im prawo do zatwierdzania nowych udziałowców z pakietem kontrolnym lub wetowania ich i wskazania innego kandydata.

Stworzona przez Kretinskiego spółka Czech Media Invest w zeszłym roku kupiła kilka francuskich gazet od grupy medialnej Lagardere, m.in. tygodniki „Marianne”, „Ici Paris” i „France Dimanche”, francuskie wydanie magazynu „Elle”, a także tygodnik telewizyjny „Tele 7 Jours”. W zeszłym roku w Polsce kupiła grupę kapitałową Eurozet (w jej skład wchodzi m.in. Radio Zet, Chillizet i Antyradio), po czym po kilku miesiącach wystawiła ją ponownie na sprzedaż. Nowym nabywcą została Agora SA wspólnie z czeską spółką SFS Ventures.

Przedstawiciel holdingu Czecha CMI France, Danis Olivennes, przekonywał, że czeski biznesman chce poświęcić część swojej fortuny na wzmocnienie pozycji prasy w Europie.

„Le Monde” po latach strat zaczyna odbijać się od dna – od 2010 roku liczba abonentów cyfrowych gazety wzrosła ponad pięciokrotnie do 180 tys., a w 2017 roku dziennik przyniósł zysk netto po raz pierwszy od rekapitalizacji.