Magdalena Ogórek porównała dziennikarza Onetu, Janusza Schwertnera do Igo Syma

Magdalena Ogórek

Magdalena Ogórek, prezenterka Telewizji Polskiej w odpowiedzi na zarzucanie jej „mentalności PRL-owskiej” porównała Janusza Schwertnera, dziennikarza Onetu (Ringier Axel Springer Polska) do Igo Syma. – Widocznie u niektórych „mental” służalczości Igo Syma wbił się sztafetą pokoleń na zawsze – napisała na Twitterze.

Janusz Schwertner udostępnił na Twitterze okładkę najnowszego numeru tygodnika „Do Rzeczy”, w którym ukazał się wywiad Marcina Makowskiego z Magdaleną Ogórek, prezenterką Telewizji Polskiej.

– Nie mogę zrozumieć, dlaczego w wolnej Polsce ktokolwiek chce bronić Telewizji, która jest kalką propagandy z komunizmu. Widocznie u niektórych mental PRL wbił się do głowy na zawsze. Czy naprawdę o to warto się bić? – skomentował zapowiedź tygodnika Schwertner.

Nie mogę zrozumieć, dlaczego w wolnej Polsce ktokolwiek chce bronić Telewizji, która jest kalką propagandy z komunizmu. Widocznie u niektórych mental PRL wbił się do głowy na zawsze. Czy naprawdę o to warto się bić? https://t.co/R4gz0NtKXh

— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) 10 marca 2019

W odpowiedzi na jego wpis Magdalena Ogórek oceniła: – Nie mogę zrozumieć, dlaczego w wolnej Polsce ktokolwiek chce bronić obcego kapitału w mediach – kapitału, który powiela kalkę propagandy dwóch totalitarnych okupantów. Widocznie u niektórych „mental” służalczości Igo Syma wbił się sztafetą pokoleń na zawsze – stwierdziła.

Nie mogę zrozumieć, dlaczego w wolnej Polsce ktokolwiek chce bronić obcego kapitału w mediach – kapitału, który powiela kalkę propagandy dwóch totalitarnych okupantów. Widocznie u niektórych „mental” służalczości Igo Syma wbił się sztafetą pokoleń na zawsze. https://t.co/112656laoO

— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 10 marca 2019

Negatywnie tę wypowiedź podsumował m.in. Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”. Igo Sym był aktorem, ale i kolaborantem III Rzeszy. Wojskowy Sąd Specjalny Związku Walki Zbrojnej wydał na niego wyrok, który wykonano 7 marca 1941 roku, strzałem w samo serce.

Patryk Słowik z „DGP” napisał: – Stałem po stronie pani Ogórek, gdy została zaatakowana przez ludzi pod siedzibą TVP. Ale to co wyczynia, porównując innych do Igo Syma, to jest najzwyczajniej w świecie podłe, niskie i świadczące jak najgorzej o pani Ogórek. Sięga po metody brukowe, którymi niby się brzydzi.

Z kolei Dariusz Grzędziński z „Faktu” dodał: – Porównywanie kogokolwiek do zlikwidowanego przez ZWZ za kolaborację Igo Syma jest tak obrzydliwe, że byłbym poważnie zdziwiony, gdyby @SchwertnerPL dotąd nie złożył pozwu. Używanie takiego języka powinno nieść konsekwencje – podkreślił.

Schwertner: Rozkochana w dziennikarstwie śledczym o kobiecie-prezydent, która kupiła wódkę

Dziennikarz Onetu odniósł się do wypowiedzi Magdaleny Ogórek w następujący sposób: – W porządku, pozostańmy przy tym, że Pani jest rozkochana w dziennikarstwie śledczym, które informuje społeczeństwo o tym, że kobieta-prezydent ważyła się kupić wódkę, a „kobiety protestowały zamiast przygotowywać święta”. Protokół rozbieżności zapisany. Wszystkiego dobrego – napisał.

W porządku, pozostańmy przy tym, że Pani jest rozkochana w dziennikarstwie śledczym, które informuje społeczeństwo o tym, że kobieta-prezydent ważyła się kupić wódkę, a „kobiety protestowały zamiast przygotowywać święta”. Protokół rozbieżności zapisany. Wszystkiego dobrego. https://t.co/BiJX4q0u87

— Janusz Schwertner (@SchwertnerPL) 10 marca 2019

Schwertner powiedział nam, że nie będzie pozywać Magdaleny Ogórek za jej słowa.

Potwierdził to na Twitterze: – Kurczę, nie mam czasu na pozywanie jej, zresztą sądzić się z M. Ogórek, w sumie smutna perspektywa – człowiek szedł zawsze w życie z innymi ambicjami i marzeniami – napisał.

Magdalena Ogórek zaatakowana przy siedzibie TVP Info przez demonstrantów

Magdalena Ogórek w sobotę wieczorem prowadziła w TVP Info „Minęła 20”, a także – jak co tydzień wspólnie z Jackiem Łęskim – „Studio Polska”. Po zakończeniu tego drugiego programu dziennikarka została zaatakowana przez grupę protestujących, kiedy wyszła z siedziby stacji przy placu Powstańców w centrum Warszawy i chciała odjechać zaparkowanym w pobliżu samochodem.

Protestujący krzyczeli do niej m.in. „Wstyd i hańba”, „Kłamczucha” oraz „Zatrudnijcie dziennikarzy”. Pokazywali kartki z podobnymi napisami, nakleili też na auto wlepki z hasłem „TVoja wina”.

Atak skrytykowało wielu dziennikarzy jako niedopuszczalny, w obronie dziennikarki stanął Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, podkreślając, że protesty powinny mieć pokojowy charakter.

Magdalena Ogórek od jesieni 2016 roku jest w TVP Info jednym z gospodarzy „W tyle wizji”. Od lutego 2017 roku współprowadzi też „Studio Polska”.

TVP udostępniła wizerunki protestujących

W poniedziałek po ataku na Magdalenę Ogórek w głównym wydaniu „Wiadomości” pokazano materiał Marcina Tulickiego o manifestacjach odbywających się od kilkunastu dni przed siedzibą TVP Info.

W materiale pokazano planszę z imionami, nazwiskami i zdjęciami 10 osób, które regularnie uczestniczą (i były obecne również w sobotę) podczas manifestacji. Opisano krótko kilka z nich, przypominając, że już wcześniej brały udział w wielu demonstracjach opozycji.

Kancelaria „Jacek Dubois i Wspólnicy” będzie reprezentować grupę protestujących pod siedzibą TVP, których wizerunki upubliczniono w „Wiadomościach”. Po publikacji tego materiału osoby, których dane ujawniono w programie mają otrzymywać groźby – zarówno w internecie, jak i na ulicy. Mają domagać się zaprzestania naruszania dóbr osobistych oraz publikacji oświadczenia w tej sprawie.

Wieliński oskarża Ziemkiewicza za „wyjątkowo nikczemną kreaturę i folksdojcza”

Szef działu zagranicznego „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński skierował prywatny akt oskarżenia publicysty „Do Rzeczy” Rafała Ziemkiewicza o zniesławienie. Ziemkiewicz w TVP Info i na Twitterze określił Wielińskiego jako „wyjątkowo nikczemną kreaturę i folksdojcza”.

– Nie robił tego przypadkowo, w emocjach, tylko celowo, żeby jak najbardziej mnie poniżyć i zohydzić w oczach opinii publicznej. Muszę się bronić – uzasadniał swoją decyzję Wieliński.

Z kolei publicysta Rafał Ziemkiewicz tłumaczył: – Uważam, że volksdeutsch poza ścisłym znaczeniem historycznym jest również określeniem pewnej postawy, delikatnie mówiąc, wynarodowienia i obrócenia się przeciw własnemu krajowi.