„Gazeta Wyborcza” wydaje magazyn „Czarna księga PiS”

Od 6 grudnia br. w sprzedaży ukaże się „Czarna księga rządów PiS” w formie magazynowej – zebrano w niej artykułu w dwóch części raportu podsumowującego ostatnie trzy lata rządów Prawa i Sprawiedliwości. Redakcja „Gazety Wyborczej” zebrała je na nowo i zaktualizowała.

Raporty, podsumowujące sytuację w Polsce po wyborach parlamentarnych w 2015 roku ukazały się na rynku najpierw 17 października br., a następnie 30 października br.

Dwa dodatki: „Czarna księga trzech lat rządów PiS”, oraz „Czarna księga PiS. Miasta” zostały wtedy przygotowane przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej” oraz ekspertów. W związku z dużym zainteresowaniem czytelników (Agora zdecydowała się na ich dodruk), zaktualizowano informacje w każdym z nich i stworzono „Czarną księgę PiS” w formie magazynu.

Będzie można kupić go od czwartku, 6 grudnia br. w cenie 14,99 zł. Wydanie będzie liczyło 148 stron, znajdą się w nim m.in. informacje o tzw. aferze KNF, sytuacji w armii, zmianach w polskich szkołach, proteście osób z niepełnosprawnościami w Sejmie czy „kwestii finansowania z budżetu państwa interesów księdza Tadeusza Rydzyka”.

Wraz z raportem, czytelnicy otrzymają w prezencie 3-miesięczny dostęp do bezpłatnej prenumeraty cyfrowej „Gazety Wyborczej”. Wydanie specjalne wspiera autopromocja prowadzona na łamach „Gazety Wyborczej” i na Wyborcza.pl oraz w mediach społecznościowych. Działania przygotował i zaplanował dział promocji „Gazety Wyborczej”.

Dziennikarzy „GW” nie wpuszczono na konferencję NBP

Trojgu dziennikarzom „Gazety Wyborczej”, m.in. Wojciechowi Czuchnowskiemu i Agnieszce Kublik, którzy opisali aferę KNF, odmówiono wstępu na konferencję prasową po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej kierowanej przez prezesa Narodowego Banku Polskiego. Według Czuchnowskiego uzasadniono to brakiem wolnych miejsc, według działu prasowego NBP dziennikarze za późno złożyli wnioski o akredytację.

W zeszłym tygodniu Narodowy Bank Polski skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie sześć wniosków o zabezpieczenie roszczeń procesowych. Wnioski dotyczą siedmiu artykułów z „Gazety Wyborczej” (autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego, Agnieszki Kublik, Dominiki Wielowieyskiej, Jarosława Kurskiego i Rafała Wójcika) oraz dwóch z „Newsweeka” (napisanych przez Cezarego Michalskiego i Radosław Omachela).

Według NBP w artykułach bezpodstawnie sugerowano, że prezes tej instytucji Adam Glapiński był zaangażowany w tzw. aferę KNF, a tym samym organa NBP działały niezgodnie z prawem. Sąd ma 7 dni na rozpatrzenie tych wniosków.

W poniedziałek Wojciech Czuchnowski i Agnieszka Kublik zażartowali z tego, że wnioski NBP zakładają usunięcie tekstów także z drukowanej wersji „Gazety Wyborczej”. Wycięli te artykuły z papierowych wydań dziennika i wysłali prezesowi NBP. Natomiast we wtorkowym wydaniu „GW” wicenaczelny Jarosław Kurski ocenił, że działania prawne podjęte przez NBP to „cenzura, której zakazuje konstytucja, i element strategii nękania mediów”.

Wicenaczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski stwierdził, że wnioski sądowe Narodowego Banku Polskiego o tymczasowe usunięcie kilku tekstów „GW” i „Newsweeka” na temat afery KNF to próba cenzury i przejaw nękania mediów. Poważne zaniepokojenie tymi działaniami NBP wyraził Rzecznik Praw Obywatelskich.

Według danych ZKDP w pierwszych trzech kwartałach br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 93 846 egz., o 16,8 proc. mniej niż rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży „GW” wyniosły w tym okresie 66,4 mln zł (po spadku o 5,3 proc. w skali roku), a z reklam w „GW” – 58,6 mln zł (po spadku o 7,1 proc.).

Według badania Gemius/PBI we wrześniu br. portal Wyborcza.pl zanotował 6,14 mln użytkowników i 54,55 mln odsłon, a Wyborcza.biz – 988,1 tys. użytkowników i 1,78 mln odsłon.