TVP w „Wiadomościach” zarzuca Nielsenowi utrudnianie audytu telemetrii

Nielsen: audytor nie zaakceptował zasad

Jacek Kurski

Telewizja Polska uważa, że Nielsen Audience Measurement utrudnia realizację audytu jej badania oglądalności, który nadawca zlecił spółce Sadren. Dwa krytyczne materiały o Nielsenie pokazano w „Wiadomościach”. Nielsen odpowiada, że Sadren nie zaakceptował jeszcze zaproponowanych zasad audytu.

Pod koniec sierpnia Telewizja Polska poinformowała, że do audytu badania telemetrycznego realizowanego przez Nielsen Audience Measurement wybrała Biuro Audytorskie Sadren. Wcześniej nadawca porozumiał się z Nielsenem, że taki audyt przeprowadzi spółka wskazana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy IAA.

– Telewizja Polska była poddawana presji ze strony podmiotów zewnętrznych przy wyborze audytora Nielsena. Brak bezstronności Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy oraz z góry przyjęte założenie o nieomylności AGB Nielsen uniemożliwiły TVP współpracę z tą organizacją przy jego wyborze – tak publiczny nadawca uzasadnił zmianę stanowiska w tej sprawie.

W połowie września Nielsen Audience Measurement przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że mimo kilku próśb skierowanych do TVP nie dostał „danych, potwierdzających jakiekolwiek udokumentowane doświadczenie firmy Sadren w zakresie telemetrii i pomiaru oglądalności”.

– Brak wyjaśnień, o które prosiliśmy oraz fakt, iż na naszym pierwszym spotkaniu z firmą Sadren również nie przekazano nam żadnych informacji o doświadczeniu, powoduje, że podtrzymujemy swoje duże wątpliwości odnośnie właściwego przygotowania audytora wybranego przez TVP do przeprowadzenia audytu. Natomiast na pewno będziemy dalej wspólnie rozmawiać o tym, jak audyt będzie przeprowadzony – stwierdziło biuro prasowe Nielsena.

TVP: Nielsen utrudnia audyt

W piątek i sobotę w głównym wydaniu „Wiadomości” pojawiły się materiały (oba autorstwa Macieja Sawickiego) zarzucające Nielsenowi, że utrudnia firmie Sadren realizację audytu. – Równo miesiąc temu Telewizja Polska wskazała firmę do przeprowadzenia niezależnego audytu badania wyników oglądalności prowadzonych obecnie przez firmę Nielsen. Jednak audytor wciąż nie zaczął pracy, bo przedstawiciele Nielsena piętrzą trudności. W badaniach telemetrycznych, pojawiły się też zaskakujące dane, których nie potrafią wyjaśnić eksperci – czytamy w zapowiedzi piątkowego materiału.

Reporter „Wiadomości” zwrócił w nim uwagę, że według modelu oglądalności rzeczywistej (opracowanego przez TVP na podstawie danych od klientów Netii) czwartkowy mecz polskich siatkarzy z Serbią w TVP2 i TVP Sport oglądało 3,4 mln widzów, natomiast według Nielsen Audience Measurement oglądalność była o 32 proc. niższa. Przypomniał, że według Nielsena dużo wyższą widownię miały mecze Polska – Serbia siatkarzy z 2017 i 2014 roku transmitowane w kanałach Polsatu.

– Zaskakujące anomalie w danych Nielsena, których nie potrafią wytłumaczyć eksperci, spowodowały, że Telewizja Polska zleciła audyt badania wyników oglądalności prowadzonych przez tę firmę. Właśnie mija miesiąc, odkąd audytor wskazany przez TVP bezskutecznie próbuje rozpocząć pracę. Nielsen piętrzy trudności, uniemożliwiając niezależną weryfikację pomiaru oglądalności – stwierdził dziennikarz. W materiale wypowiedział się Marcin Klepacki, dyrektor biura strategii i projektów w TVP: To, co nas najbardziej interesuje, to weryfikacja, czy sposób rekrutacji panelistów, którzy następnie biorą udział w badaniu, jest przeprowadzony właściwie.

Przypomniano wypowiedź z wiosny ub.r. zapytanego na ulicy Janusza Kubickiego (przez wiele lat polityka samorządowego PO), który stwierdził, że jako uczestnik badania Nielsena celowo nie włącza kanałów TVP. Firma badawcza informowała już, że wykluczyła Kubickiego z panelu. – Czy poglądy polityczne panelistów wpływają na wyniki badań telemetrycznych Nielsena? – zapytał Maciej Sawicki.

– Wyniki oglądalności TVP w badaniu Nielsena załamały się tuż po tegorocznych mistrzostwach świata w piłce nożnej, kiedy Telewizja Polska ogłosiła, że wbrew prognozom Nielsena zarobiła na mundialu, bo sprzedawała reklamy według cennika ustalonego na podstawie własnych danych o oglądalności – dodał reporter „Wiadomości”. Przypomniał też wypowiedź prezesa TVP Jacka Kurskiego z konferencji podsumowującej transmisje mundialu: „W sporze Telewizji z firmą Nielsen rynek przyznał rację Telewizji”. – Po tych słowach Nielsen zaczął wykazywać, że programy TVP znacząco tracą widzów – dodał reporter.

Na potwierdzenie pokazano wyniki z pomiaru Nielsena dotyczące seriali „Korona królów” i „Klan” oraz teleturniejów „Jeden z dziesięciu” i „Jaka to melodia?”: w ostatnich tygodnia miały nawet o połowę niższą oglądalność niż wiosną br. Podano też inne przykłady: według Nielsena w sierpniu br. mecz eliminacji Ligi Mistrzów Ajax – Dynamo oglądało w TVP1 poniżej 300 tys. widzów („To mniej niż w TVP3 śledziło mecz polskiej drugiej ligi Odra Opole – Stal Stalowa Wola” – zaznaczył reporter), natomiast niedawny koncert „Roztańczony Narodowy” miał oglądalność „na poziomie starych bajek i filmów sprzed 10 lat w jednej z komercyjnych stacji”.

W materiale pokazano komentarze Miłosza Manasterskiego z Agencji Informacyjnej oraz prof. Mieczysława Ryby z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także przechodniów deklarujących, że oglądają stacje TVP.

– Coraz większa grupa widzów głośno zadaje pytanie: czy anomalie w danych Nielsena to błąd czy celowa strategia. Gdyby potwierdziły się podejrzenia ekspertów i medioznawców wobec badań Nielsena, oznaczałoby to, że co roku Telewizja Polska okradana jest z setek mln zł, które trafiają do komercyjnych nadawców – zakończył reporter „Wiadomości’.

https://t.co/vxqeMGjPLc

— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) 29 września 2018

Nielsen: czekamy, aż Sadren zaakceptuje zasady audytu

Od firmy Nielsen Audience Measurement dowiedzieliśmy się, że na razie odbyło się jedno spotkanie z Sadren, mające charakter organizacyjny. Przedstawiciele Nielsena zaproponowali audytorowi zasady realizacji audytu.

– Te zasady określiliśmy po to, żeby mieć pewność, że audyt nie zakłóci funkcjonowania naszego panelu, nie wpłynie na codziennie dostarczanie danych ani na ich neutralność i poufność. Proszę pamiętać, że pracujemy dla całego rynku telewizyjnego, takiej gwarancji oczekują od nas inni klienci – powiedział nam przedstawiciel Nielsen Audience Measurement.

Na razie Sadren nie odniósł się do zaproponowanych zasad, nie parafował też protokołu z pierwszego spotkania.

Nielsen Audience Measurement podtrzymuje swoje zastrzeżenia wobec audytora wynikające z braku jego doświadczenia w dziedzinie badań telemetrycznych. – Poprosiliśmy firmę Sadren o informacje na temat jej doświadczenia w tym zakresie, nie otrzymaliśmy ich. Dlatego podtrzymujemy nasze wątpliwości i obawy – stwierdził nasz rozmówca z Nielsena.

„Wiadomości” wytykają Nielsenowi skandale wokół badań oglądalności za granicą

W materiale pokazanym w sobotnich „Wiadomościach” Maciej Sawicki zwrócił uwagę, że według danych Nielsena oglądalność „Korony królów” zmalała z ok. 2 mln osób wiosną do ok. 1 mln we wrześniu, ale konkurencyjne stacje nie zyskały widzów w tym paśmie. – Co zatem stało się z blisko milionem widzów TVP, którzy nagle zniknęli? Na to pytanie trudno znaleźć odpowiedź – dodał.

Przypomniał skandale związane z pomiarem oglądalności przez Nielsena w Indiach, Filipinach i Turcji (pojawiły się tam zarzuty, że pracownicy firmy i uczestnicy badania byli przekupywani) oraz USA (Nielsen podał oglądalność odcinka „Tańca z gwiazdami:, który w ogóle nie został wyemitowany, współpracę z firmą zerwała CNBC). – Telewizja CNBC latami narzekała na brak rzetelności Nielsena i ostatecznie zrezygnowała z usług koncernu. Wiceprezes Nielsena w Stanach Zjednoczonych Sarah Erickson przyznała w oficjalnym stanowisku, że notowanie dziennego programu nadawanego przez CNBC były drastycznie zaniżane, bo Nielsen pomijał widzów przebywających poza miejscem zamieszkania – dodała Zuzanna Falzmann, korespondentka TVP w USA.

Pokazano, jak w nowojorskim biurze Nielsena reporter „Wiadomości” Marcin Tulicki próbował uzyskać wypowiedź szefowej firmy. Nie został jednak wpuszczony przez ochroniarza. – Odesłano nas do polskiego oddziału firmy. Problem w tym, że Nielsen nie ma jasno określonych i sprecyzowanych standardów badań, co w oficjalnym piśmie przyznał jeden z dyrektorów firmy („firma Nielsen działa zgodnie ze specyficznymi lokalnymi uwarunkowaniami”) – opisał Maciej Sawicki.

– W różnych krajach i na różnych kontynentach powtarzają się te same zarzuty wobec Nielsena: archaiczne metody pomiaru oglądalności oraz niewiarygodne i niespójne dane telemetryczne – dodał reporter. Zwrócił uwagę, że od niedawna koncern Nielsen analizuje możliwość sprzedaży części lub całości swoich udziałów.

https://t.co/B41ARX6wyA

— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) 28 września 2018

Firma Nielsen Audience Measurement w ub.r. zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 5,9 proc. do 23,87 mln zł oraz 518,8 tys. zł zysku netto (wobec 625,2 tys. zł rok wcześniej).

TVP krytykuje badanie Nielsena, chce nowego pomiaru telemetrycznego

Telewizja Polska od dwóch lat regularnie krytykuje badanie telemetryczne realizowane przez Nielsen Audience Measurement. Kierownictwo nadawcy uważa, że jest ono oparte na zbyt małej liczbie gospodarstw domowych, których rozmieszczenie terytorialne nie jest reprezentatywne dla całego społeczeństwa.

Już wiosną 2016 roku TVP zwróciła się do Nielsena o kody pocztowe uczestników pomiaru. Firma badawcza ich nie przekazała, uzasadniając to ochroną danych osobowych. Jesienią 2016 roku firmy porozumiały się, że audyt rozproszenia geograficznego panelu telemetrycznego przeprowadzi podmiot wybrany przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy IAA Polska.

W czerwcu i lipcu br. Telewizja Polska chwaliła się wysoką oglądalnością transmisji meczów piłkarskich mistrzostw świata, podając wyniki własnego pomiaru, opartego na danych ok. 190 tys. klientów usługi telewizyjnej Netii. W tym pomiarze programy TVP osiągają znacznie wyższe wyniki niż w badaniu Nielsen Audiencem Measurement. Jednocześnie w kilku materiałach w programach informacyjnych skrytykowano badanie Nielsena oraz kilku menedżerów tej firmy.