Piotr Kubiak na koniec wywiadu z wiceministrem kultury Piotrem Glińskim w Radiu Gdańsk życzyły mu odsunięcia oponentów od władzy w samorządach. – Popełniony błąd jest moim zdaniem efektem braku doświadczenia dziennikarza, który pracuje w Radiu Gdańsk od dwóch tygodni. Dziennikarz zobowiązał się do szczególnej uwagi w trakcie prowadzonych rozmów – komentuje Wirtualnemedia.pl Artur Kiełbasiński, kierownik redakcji informacji w stacji.
Wywiad Piotra Kubiaka z wiceministrem kultury Piotrem Glińskim wyemitowano w piątek po południu w cyklu „Gość Radia Dnia Gdańsk”. Rozmowa została przeprowadzona przy okazji regionalnego kongresu PiS w Trójmieście przed wyborami parlamentarnymi.
Pod koniec wywiadu Sellin wypowiedział się o partiach będących w parlamencie w opozycji. – Jak oni mówią, że nas w ramach wyborów samorządowych chcą odsunąć od władzy, to ja za bardzo nie wiem, o czym oni mówią, bo prawie wszędzie oni rządzą na poziomie samorządowym. Więc raczej my postaramy się odsunąć ich od władzy – stwierdził. – Czego i życzę, dziękuję bardzo, panie ministrze – dodał Piotr Kubiak.
Dziennikarz nie chciał uzasadnić tego stwierdzenia trójmiejskiej „Gazecie Wyborczej”, która pierwsza zwróciła na nie uwagę. Stwierdził, że nie pamięta dokładnie swoich słów z końcówki rozmowy, ponadto z powodu problemów z gardłem mógł mieć zmienioną intonację.
Portal Wirtualnemedia.pl zapytał o tę sprawę przełożonych Kubiaka. – Jako przełożony redaktora Kubiaka miałem jednoznacznie negatywną ocenę tego stwierdzenia. Uwagę przekazałem Piotrowi w bezpośredniej rozmowie telefonicznej bez jakiejkolwiek zwłoki, natychmiast po zakończeniu rozmowy na antenie i pożegnaniu rozmówcy – przekazał nam Artur Kiełbasiński, kierownik redakcji informacji w Radiu Gdańsk.
Dodał, że dla niego sprawa jest zakończona. – Popełniony błąd jest moim zdaniem efektem braku doświadczenia dziennikarza, który pracuje w Radiu Gdańsk od dwóch tygodni. Dziennikarz zobowiązał się do szczególnej uwagi w trakcie prowadzonych rozmów – zaznaczył Kiełbasiński.
Przypomnijmy, że w wakacje z prowadzenia prowadzenia porannego cyklu wywiadów „Rozmowa kontrolowana” w Radiu Gdańsk zrezygnowała Agnieszka Michajłow. – Starałam się być zadziorna, bywałam złośliwa, zawsze chciałam być obiektywna i byłam uczciwa. Chcąc być taką nadal, biorąc pod uwagę różne okoliczności zewnętrzne i wewnętrzne zdecydowałam, że dalej już nie chcę i nie mogę rozmawiać z politykami w Radiu Gdańsk – uzasadniała.