84-letni Sun został 1 sierpnia zabrany z domu przez policję w czasie wywiadu telefonicznego transmitowanego na żywo w chińskojęzycznym serwisie VoA. Krytykował w nim chińskie inwestycje zagraniczne, twierdząc, że Pekin powinien się skupić na wydatkach krajowych.
W niedzielę wieczorem amerykańska rozgłośnia podała, powołując się na znajomych profesora, że wrócił on już bezpiecznie do domu, ale wciąż jest pilnowany przez władze. Zabrano mu też komputer, wszystkie telefony komórkowe i telefon stacjonarny – powiedziały te osoby.
Korespondent chińskojęzycznego serwisu VoA Yibin Feng oraz współpracujący z tą stacją dziennikarz Allen Ai rozmawiali z profesorem w poniedziałek przez zamknięte drzwi jego mieszkania, w czym usiłowali im przeszkodzić znajdujący się w budynku policjanci. Sun potwierdził w tej rozmowie doniesienia o zabraniu go z domu przez policję – podała rozgłośnia.
Następnie dziennikarze VoA zostali zatrzymani i przewiezieni osobno w nieokreślone miejsca przez osoby przedstawiające się jako najemni ochroniarze. Obu wypuszczono bez szwanku we wtorek przed świtem.
Chińskie władze nie udzieliły komentarza w sprawie Sun Wenguanga oraz zatrzymania reporterów VoA – podała rozgłośnia.
Podczas audycji z 1 sierpnia, udostępnionej przez VoA na Twitterze, Sun informuje prowadzącego, że do jego mieszkania weszło siedmiu lub ośmiu policjantów, „aby przeszkadzać” w wywiadzie. „Wchodzicie do mojego domu. To nielegalne. Mam prawo wyrażać swoją opinię” – zwraca się do funkcjonariuszy, po czym głos się urywa.
Według BBC emerytowany profesor fizyki był wielokrotnie osadzany w więzieniu w latach 1960-80 za krytykę komunistycznego przywódcy Mao Zedonga. Jest jednym z intelektualistów, którzy podpisali tzw. Kartę 08 – manifest nawołujący do przemian politycznych w Chinach.