Bogusz Moore została wyłoniona w konkursie przeprowadzonym w maju. Nowa dyrektor przejmie kierowanie NOSPR po Joannie Wnuk-Nazarowej, która zakończy pełnienie tej funkcji z końcem sezonu artystycznego. Umowa o pracę została podpisana w Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ewa Bogusz-Moore jest menadżerem kultury, obecnie jest wicedyrektorem Instytutu Adama Mickiewicza, gdzie pracowała od 2010 r.
– Opracowany przez nią model działania programu Polska Music doprowadził do współpracy z wieloma międzynarodowymi instytucjami, m.in. London Philharmonic Orchestra, Philharmonia Orchestra, London Symphony Orchestra, English National Opera, Berliner Philharmoniker, Los Angeles Philharmonic, Chicago Symphony Orchestra, Royal Opera House czy Cite de la Musique – poinformowała NOSPR.
W latach 2012-13 Ewa Bogusz-Moore koordynowała międzynarodowe obchody Roku Witolda Lutosławskiego. Równolegle, w 2012 r., objęła stanowisko menadżera I, CULTURE Orchestra – projektu edukacyjnego wspierającego zmiany w rozwoju kulturalnym i społecznym krajów Europy Wschodniej i Południowego Kaukazu. W latach 2014-17 zarządzała projektem Kampusy, gdzie współpracując z wybranymi prestiżowymi uczelniami w USA odpowiadała za budowanie relacji Stanów Zjednoczonych i Polski na pograniczu kultury, idei i nauki. W 2017 r. była stypendystką Leadership Academy for Poland.
W latach 2009-10 pracowała w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie jako specjalista ds. muzyki i teatru, odpowiadając za kwestie repertuarowe oraz promocję polskiej kultury w Wielkiej Brytanii. W tym samym roku (2009) została stypendystką Clore Leadership Programme.
W 2005 r., bezpośrednio po ukończeniu studiów w City University London z zakresu zarządzania kulturą, Bogusz-Moore objęła stanowisko koordynatora międzynarodowego projektu kompozytorskiego realizowanego w ramach Sounds New Contemporary Music Festival. W trakcie trzyletniej współpracy z SNCMF w latach 2005-08 odpowiadała za program, strategię marketingową i rozwój festiwalu, a także pozyskiwanie funduszy – uzyskując w 2007 r. nominację na stanowisko menedżera generalnego festiwalu. Równolegle pełniła funkcje konsultanta projektów realizowanych przez Kent Music.
Nowa dyrektor przejmie kierowanie NOSPR po Joannie Wnuk-Nazarowej – byłej minister kultury, która w maju br. ogłosiła, że zakończy pełnienie tej funkcji z końcem sezonu artystycznego. Zadeklarowała wówczas, że zamierza poświęcić się komponowaniu.
„Życie się ma tylko jedno, a ja jestem kompozytorem, który nie komponuje” – mówiła w maju PAP Joanna Wnuk-Nazarowa, która pracę w NOSPR zaczęła we wrześniu 2000 r. Przez lata intensywnej pracy znajdowała czas jedynie na mniejsze formy, np. pieśni, w planach ma jednak utwór na dużą orkiestrę. „Muszę skończyć najpierw kwintet smyczkowy, żeby był gotowy w pierwszych dniach listopada, tak by muzycy mogli go wyćwiczyć na urodziny profesora Pendereckiego 23 listopada. Zaraz potem siadam i piszę ten duży utwór” – zadeklarowała.
Ustępująca dyrektor NOSPR chce też spisać wspomnienia z dzieciństwa w domu rodziców-literatów. Lata spędzone w NOSPR oceniała jako „fantastyczne”, podkreślając, że każdy z szefów artystycznych zespołu – w ostatnich latach byli to Antoni Wit, Gabriel Chmura, Jacek Kaspszyk i Alexander Liebreich – wniósł cenne wartości do brzmienia tej czołowej polskiej orkiestry. Apelowała też o kredyt zaufania i czas dla nowego dyrektora, aby mógł zapoznać się z orkiestrą i wypracować na nią własny pomysł.
Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach (wcześniej działająca jako Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia) powstała w 1935 roku w Warszawie. Zespół utworzył i prowadził do wybuchu drugiej wojny światowej Grzegorz Fitelberg. Po wojnie Orkiestra reaktywowana została w Katowicach przez Witolda Rowickiego. To jedna z czołowych polskich orkiestr. Od 2014 r. korzysta z nowej siedziby, wybudowanej na terenach po dawnej kopalni Katowice, według projektu znanego katowickiego architekta Tomasza Koniora. Wybudowany kosztem 265 mln zł budynek mieści dwie sale – wielką na 1,8 tys. osób i kameralną na 300, a jego wygląd i wnętrza przywołują skojarzenia z muzyką, węglem i charakterystyczną śląską architekturą. Blisko połowa środków na inwestycję pochodziła z funduszy unijnych.