Kancelaria Sejmu rozważy „efektywność dotychczasowych zasad wstępu”

Centrum Informacyjne Sejmu podsumowało zakończony 27 maja protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych w gmachu Sejmu. Dziennikarze zwrócili uwagę na ostatnie zdanie komunikatu, w którym mowa jest o „efektywności zasad wstępu” do parlamentu.

CIS podkreśliło, że w relacjach z protestu rodziców osób niepełnosprawnych znalazło się wiele nieścisłości. W obszernym komunikacie kancelaria wylicza, że miejsce protestu wybrali sami uczestnicy, posiłki protestującym zapewniła Kancelaria Sejmu, a nie posłowie opozycji, niepełnosprawni uczestnicy protestu mieli dostęp do pomocy medycznej i spacerów, a interwencja Straży Marszałkowskiej z 24 maja podczas próby wywieszenia baneru była zgodna z prawem i procedurami.

Dziennikarze zwrócili uwagę na podsumowanie, a dokładnie ostatnie zdanie komunikatu: „Niewykluczone, że do rozważenia przez Kancelarię Sejmu i Straż Marszałkowską będzie także efektywność dotychczasowych zasad wstępu na teren Parlamentu”.

Krzysztof Berenda z RMF FM zapytał na Twitterze, co to znaczy i czy jest to „groźba kolejnych utrudnień w relacjonowaniu prac parlamentu”.

Szanowni Panowie @MarekKuchcinski, @StKarczewski i @AndrGrzegrzolka.

Przed chwilą @KancelariaSejmu wysłała komunikat, który kończy się zdaniem przerastającym moją percepcję.

Co on znaczy tak po ludzku? Groźbę kolejnych utrudnień w relacjonowaniu prac Parlamentu? pic.twitter.com/Z9H2Cr5RT2

— Krzysztof Berenda (@k_berenda) 30 maja 2018

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka odpowiedział: „Być może warto zastanowić się nad nowymi rozwiązaniami. Wydarzenia z ostatnich tygodni mogą być przyczynkiem do dyskusji. Sprawa dotyczyłaby gości polityków, nie przedstawicieli mediów”.

Być może warto zastanowić się nad nowymi rozwiązaniami. Wydarzenia z ostatnich tygodni mogą być przyczynkiem do dyskusji. Sprawa dotyczyłaby gości polityków, nie przedstawicieli mediów. Remont I piętra być może będzie ukończony do poniedziałku.https://t.co/5qkqJlPCqj

— Andrzej Grzegrzółka (@AndrGrzegrzolka) 30 maja 2018

Przypomnijmy: od 25 kwietnia na teren Sejmu mogli wejść tylko posiadacze stałych i okresowych kart wstępu. Miało to związek z protestem opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych.

Z kolei 29 maja Centrum Informacyjne Sejmu wydało lakoniczny komunikat o rozpoczęciu prac remontowych i porządkowych. W praktyce oznaczało to, że hol główny na parterze i pierwszym piętrze, gdzie znajduje się m.in. tzw. stolik dziennikarski, został wyłączony z użytkowania.

Prace porządkowe i remontowe, według zapewnień kancelarii, mają się zakończyć przed planowanym od 5 czerwca posiedzeniem. Dziennikarze obawiają się jednak, że może to być próba pozbycia się mediów z tej części sejmu.

Całe lata chadzałem do sejmu niemal dzień w dzień. Remonty robiono corocznie. Mniejsze, większe…, ale nie pamiętam by przy tej okazji sejm zamykano dla dziennikarzy. Czyżby marszałkowi znów zamarzył się sejm niemy?

— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 29 maja 2018