We wstępie do programu prowadzący przypomniał, że w 2016 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wyrażającą zaniepokojenie sytuacją w Polsce. Jednym z autorów dokumentu miał być Rafał Trzaskowski, obecny kandydat na prezydenta Warszawy. Adamowi Szejnfeldowi, który brał udział w programie ze studia w Brukseli, nie spodobało się takie wprowadzenie do tematu.
„Jakim prawem wystąpienia eurodeputowanych wybranych w wolnych demokratycznych wyborach, określa pan pojęciem >>donosy<<„? – zapytał polityk.
Michał Rachoń odparł, że zdanie publicystów nie musi pokrywać się z opiniami polityków Platformy Obywatelskiej.
Szejnfeld określił zachowanie prowadzącego mianem „partyjnej propagandy” i opuścił studio. Program był kontynuowany, bo gościem był także Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS.