Dziennikarz Biełsatu zatrzymany, pobity i skazany

Sąd w Mińsku skazał w środę dziennikarza telewizji Biełsat Andreja Kozieła na karę grzywny 735 rubli białoruskich (ok. 1270 zł) za niepodporządkowanie się poleceniom milicji podczas obserwacji wyborów lokalnych na Białorusi 18 lutego.

Dziennikarz został zatrzymany i pobity przez milicjantów w lokalu wyborczym w Mińsku. W czasie procesu sędzia postanowił zwrócić akta sprawy do uzupełnienia przez milicję.

Operator Biełsatu prowadził w transmisję online z procedury liczenia głosów przez komisję wyborczą. Używał do tego telefonu komórkowego. Przewodnicząca komisji zażądała, by przerwał nagrywanie i wezwała milicję.

Kozieł twierdzi, że został pobity przez czterech funkcjonariuszy, m.in. rozbito mu głowę, bito po nerkach i żebrach. Noc dziennikarz spędził w areszcie.

Według jednego z milicjantów, który wystąpił w charakterze świadka, podczas interwencji Kozieł upadł i dlatego odniósł obrażenia.

Dziennikarz i jego obrońcy argumentują, że przebywał on w lokalu legalnie i miał prawo nagrywać procedurę liczenia głosów, ponieważ był mężem zaufania jednego z opozycyjnych kandydatów, Mikałaja Kazłoua.

Następnego dnia po zdarzeniu mińska milicja opublikowała oświadczenie, w którym przedstawia swoją wersję zdarzenia. Najpierw – według milicji – Kozieł nie zastosował się do polecenia przewodniczącego komisji wyborczej i nie przerwał transmisji online z liczenia głosów.

Miał również twierdzić, że „ma prawo do nagrywania, ponieważ jest przedstawicielem jednego z zagranicznych środków masowego przekazu, nieakredytowanego na Białorusi”.

Według milicji, by „przerwać nielegalne działania”, wezwani zostali funkcjonariusze. Następnie dziennikarz miał „zignorować ich wezwania, stawić aktywny opór, chwytać milicjanta za mundur”, w związku z czym użyto wobec niego siły fizycznej.

Biełsat, będący częścią TVP i finansowany z polskiego budżetu, nadaje z Polski drogą satelitarną i za pośrednictwem internetu.

W 2017 roku białoruskie sądy ukarały dziennikarzy kanału grzywnami w łącznej wysokości ok. 20 tys. dolarów. Odbyło się ponad 60 rozpraw w sprawach przeciwko dziennikarzom, przede wszystkim za „łamanie przepisów o mediach”.