Debata w SDP: Etyka dziennikarska w odwrocie, ale w mediach publicznych nie jest źle

Komercjalizacja i wymagania właścicieli mediów wobec dziennikarzy sprawiają, że dochodzi do nietycznych działań dziennikarzy. Ale media publiczne nie są gorsze niż dawniej – mówiono podczas debaty „Dziennikarz – zagrożony zawód zaufania publicznego” zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

Paneliści i uczestnicy debaty narzekali na coraz trudniejszą sytuację ekonomiczną mediów, która powoduje, że przestają one poszukiwać prawdy, bo liczą się dla nich głównie wyniki sprzedaży, oglądalność i klikalność. Największą winą obarczano media komercyjne. Teresa Bochwic, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opowiadała o skargach na nadawców, które przychodzą do Krajowej Rady. – Jak czytam te skargi, to czasami naprawdę trudno jest uwierzyć, co dziennikarze, co nadawca potrafi zrobić. Tu mówię o radiu i telewizji i przeważnie chodzi o komercyjne przedsięwzięcia. Można popaść w depresję, jak czyta się te skargi – mówiła Bochwic.

– Czy można się przeciwstawić, skoro właściciel, czy wydawca każe? Oczywiście, że można. Najprostszy sposób: po prostu się tego nie nagrywa, nie przywiezie się tej surówki do telewizji – radziła Jolanta Hajdasz, szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.

Zdaniem Dawida Wildsteina, wicedyrektora TVP 1 niektóre media przekroczyły wszystkie granice przy relacjonowaniu niedawnej akcji ratunkowej himalaistów pod Nanga Parbat. – Dla mnie uderzający był nagłówek jednego z portali informacyjnych „Po Tomka leci helikopter”. Po przeczytaniu tego, na samym dole było: „wiadomość została zdementowana” – podał przykład Wildstein. Jego zdaniem, w takiej sytuacji fundamentalna staje się rola mediów publicznych, które powinny m.in. zapewnić zajęcie reporterom wojennym. Zauważył na przykładzie krajów byłego Związku Radzieckiego, że czym słabsze media publiczne, tym tym większe kłopoty z demokracją.

Teresa Bochwic zwróciła uwagę na profesjonalizm dziennikarzy i mówiła, że w Niemczech dziennikarz zanim dostanie pracę w mediach publicznych musi przejść wiele szkoleń i przygotowań.

Elżbieta Ruman, skarbnik Oddziału Warszawskiego SDP zapewniła, że telewizja publiczna cieszy się wielkim zaufaniem. – Szczególnie, jeżeli się jedzie gdzieś dalej od Warszawy – stwierdziła. – To jest wielki skarb, z którego telewizja powinna bardziej korzystać – dodała. Elżbieta Ruman zaproponowała, żeby stworzyć serwis internetowy Dobrzydziennikarze.pl, gdzie wpisywani byliby dobrzy i etyczni dziennikarze. Propozycji tej nie uznał za dobrą Krzysztof Skowroński, prezes SDP. – Nie sądźcie, aby nie być sądzonymi. Nie wiem, kto miałby wybierać i mówić, kto jest dobrym, a kto złym dziennikarzem – skomentował.

Z sali padło pytanie o upolitycznienie mediów publicznych. – Jak widzą państwo paski w TVP Info, to jakie odczucia etyczne państwo mają?

– My nie jesteśmy dziennikarzami tworzącymi paski w Info, ani produkującymi codzienne informacje – zaczęła odpowiadać Elżbieta Ruman. – To nie jest rzeczywistość, która ja pilnie śledzę. Natomiast można zapytać o rzetelność, bo o to nam chodzi, czy one budują poznanie rzeczywistości. Myślę, że możemy sobie teraz takie pytanie zadać – odpowiedziała Ruman.

Głos w tej sprawie zabrał też Dawid Wildstein: – Ja nie mam prawa oceniać kolegów z TVP Info. Osoby, które mnie znają, czytają moje teksty, mogą się domyślać, że jestem daleki od aprobaty wszystkiego, co tam jest. Ale mówienie, że doszło do jakościowej zmiany w porównaniu do tego, co było, i że jest to zmiana na gorsze, jest absurdalne – mówił Wildstein. Dodał, że w mediach prywatnych nie ma żadnego pluralizmu, a w TVP Info – jego zdaniem – pojawia się druga strona sporów.