Tomasz Lis wytknął na Twitterze Beacie Szydło, że magazyn „Time” nie uwzględnił jej na liście 46 kobiet zmieniających świat. Sęk w tym, że w zestawieniu znalazły się tylko Amerykanki, głównie spoza polityki. W ostatnich dniach żartowano też z twitterowego komentarza Rafała Ziemkiewicza do oglądalności telewizyjnych programów informacyjnych. Publicysta „Do Rzeczy” zapewnił jednak, że nie popełnił błędu.
W czwartek po południu Tomasz Lis skomentował na Twitterze zamieszczony w magazynie „Time” ranking „kobiet, które zmieniają świat”. – „Time” daje sylwetki 46 wybitnych kobiet, a naszą „nową liderkę Europy” pominęli. Spokojnie, zrepolonizujemy albo zdekoncentrujemy ten „Time” – skomentował redaktor naczelny „Newsweek Polska”. Mianem nowego lidera Europy Beatę Szydło określił na początku ub.r. minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, po tym jak polska premier uczestniczyła w debacie w Parlamencie Europejskim o stanie praworządności w Polsce.
Niektórzy internauci komentujący wpis Lisa zwrócili uwagę, że na liście „Time’a” znalazły się tylko kobiety z USA. W zestawieniu nie ma więc tak wpływowych kobiet z Europy jak chociażby kanclerz Niemiec Angela Merkel, szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini czy dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. Zresztą na liście nie uwzględniono też szefowej banku centralnego USA Janet Yellen ani Ivanki Trump, córki prezydenta USA.
Time daje sylwetki 46 wybitnych kobiet, a naszą „nową liderkę Europy” pominęli. Spokojnie, zrepolonizujemy albo zdekoncentrujemy ten Time. https://t.co/ba888FjtuG
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 7 września 2017
W ostatnich dniach żartowano też z wpisu Rafała Ziemkiewicza do danych o zmianach oglądalności najpopularniejszych telewizyjnych programów informacyjnych wśród widzów w wieku 16-49 lat. Według tych statystyk duże spadki w skali roku – po 20-30 proc. – zanotowały „Wiadomości”, „Teleexpress” i „Panorama”, „Wydarzenia” straciły 15,3 proc., a „Fakty” – 1,6 proc.
– „Bo gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała”… Jeśli tak jest to „tefałeny” przegrały walkę o rząd dusz i żadna propaganda tego nie zmieni – skwitował to Ziemkiewicz.
„Bo gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała”… Jeśli tak jest to”tefałeny” przegrały walkę o rząd dusz i żadna propaganda tego nie zmieni https://t.co/Rc68nbpRkb
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 6 września 2017
Niektórzy internauci, m.in. dziennikarze aktywni na Twitterze, żartowali z wpisu publicysty „Do Rzeczy”, zwracając uwagę, że w kontekście tak dużych spadków oglądalności metafora z Titanikiem bardziej pasuje do TVP niż TVN.
Rafał Ziemkiewicz wyjaśnił jednak, że chodziło mu o inną kwestię: brak wpływu oglądalności programów informacyjnych na poparcie dla PiS i partii opozycyjnych. – Nie pomyliłem się. Napisałem, że stracili „rząd dusz”. Oglądalność nie przekłada im się na wpływ. Niech się idą czochrać. Od lat walą w PiS, są najbardziej oglądanym dziennikiem, a PiS tylko rośnie. Dla beki i sportu oglądają , jak DTV! – stwierdził w kolejnych wpisach o „Faktach” TVN.