W materiale Marcin Antosiewicz nawiązał do wystąpienia z ubiegłego tygodnia Janusza Korwin-Mikkego w Europarlamencie. Polityk mówił, że kobiety powinny mniej zarabiać, ponieważ „są słabsze, mniejsze i mniej inteligentne”. Dziennikarz podkreśla w nagraniu, że Polacy nie utożsamiają się z poglądami Korwin-Mikkego, którego nazwał outsiderem. Na potwierdzenie tych słów dodał: „Korwin-Mikke ma zero szans na to, aby dostać się do rządu w następnych bądź kolejnych wyborach. Dostanie się do Parlamentu Europejskiego jest w rzeczywistości jego jedynym politycznym osiągnięciem”. W dalszej części materiału wskazywał, że Polska to Maria Curie-Skłodowska, Agnieszka Holland, Justyna Kowalczyk czy Agnieszka Radwańska. Pod nagraniem opublikowanym na profilu WP Wiadomości na Facebooku umieszczono z kolei komunikat: „Nie chcesz, żeby Polskę kojarzono z wypowiedziami Janusza Korwin-Mikkego? PODZIEL się tym wideo ze znajomymi z zagranicy!”.
Czy rolą dziennikarza jest dbanie o wizerunek Polski? – Nie, ale dziennikarz powinien tłumaczyć świat. W mediach zagranicznych Korwin-Mikke postrzegany jest bowiem jako bardzo ważny polityk, a wcale tak nie jest. I właśnie to pokazaliśmy, podaliśmy fakty. Oczywiście w materiale jest zawarta myśl polityczna, ale nie partyjna. Przecież jako dziennikarz nie mogę bać się powiedzieć, że kobiety i mężczyźni są równi – mówi Marcin Antosiewicz.