Urzędy skarbowe mają ściągać abonament rtv

Płacić go będą wszyscy

Krzysztof Czabański

Rząd planuje uszczelnienie systemu ściągania abonamentu radiowo-telewizyjnego. Jedną z rozważanych możliwości jest powierzenie nadzoru na tą opłatą urzędom skarbowym, poinformował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Ani Ministerstwo Finansów, ani KRRiT, nie wiedzą jednak, jak miałby funkcjonować taki system.

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział w poniedziałek, że w ciągu kilku tygodni do Sejmu trafi ustawa zapewniająca lepszą ściągalność abonamentu rtv. – Ten projekt, o którym mówił prezes Kaczyński to jest projekt uszczelnienia obecnie obowiązującej ustawy abonamentowej. W tym sensie on jest najprostszy prawnie nie wymaga notyfikacji w Brukseli – powiedział Czabański w rozmowie z Radiem ZET.

Jego zdaniem, Poczta Polska nie sprawdziła się w roli operatora systemu, ale nie jest jeszcze przesądzone, jak zostanie on zmodyfikowany.

– Jeżeli to uszczelnienie, bo to uszczelnienie można zrobić najszybciej, ale to po pierwsze. A po drugie, jeżeli ono się okaże na dłuższą metę nie tak skuteczne, jak byśmy chcieli, trzeba będzie wymyślić nowy sposób. Być może z PIT, być może z opłatą energetyczną, a oznaczać to będzie o wiele niższą opłatę, bo będzie powszechna, o wiele niższą niż w tej chwili, dwukrotnie zapewne niższą – powiedział.

Czabański jest zdania, że urzędy skarbowe byłyby skuteczniejsze w ściąganiu abonamentu niż poczta, co udowodniła wysoka ściągalność mandatów drogowych przez administrację podatkową. –

Prawdopodobnie takie założenie trzeba by było zrobić [że każde gospodarstwo domowe ma telewizor]. W wyjściowym projekcie takie założenie jest – dodał przewodniczący Rady.

Przyznał jednak, że nikt w Polsce nie dysponuje bazą gospodarstw domowych. Jego zdaniem, ściąganie abonamentu można by było oprzeć na istniejących bazach, np. podatkowej lub meldunkowej, ale to oznaczałoby zmianę systemu i konieczności notyfikacji w Komisji Europejskiej.

Urzędy skarbowe zamiast Poczty Polskiej

Co będzie zawierał projekt i w jaki sposób PiS będzie ściągał abonament? Krzysztof Czabański nie chciał nam zdradzić. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powód jest prosty: brak szczegółów projektu ustawy, jest tylko ogólny jej zarys.

Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO, zastępca przewodniczącej sejmowej Komisji kultury i środków przekazu, mówi, że komisja nie wie o żadnej propozycji uszczelnienia opłat abonamentowych. Nie ma też w planie pracy komisji opiniowania jakiegokolwiek projektu. – Nie wiem, na czym miałoby polegać ściąganie tej opłaty przez urzędy skarbowe. Sądzę, że PiS chciałby wprowadzić ją jako nowy podatek, bo inaczej nie można by jej egzekwować przez „skarbówki”. A jeśli nowy podatek, no to PiS zafundowałby sobie duży problem polityczny. Nie, nie sądzę, żeby partia rządząca poszła na takie zwarcie ze społeczeństwem. Zresztą: ten pomysł nie jest dobrym pomysłem – ocenia dla Wirtualnemedia.pl Śledzińska-Katarasińska.

Problemy polityczne przewiduje też sam Krzysztof Czabański. – Obywatele nie będą zadowoleni – mówi.

Nikt jeszcze nie widział ustawy

W Ministerstwie Finansów, któremu podlegają Urzędy Skarbowe, o pomyśle Prawa i Sprawiedliwości także nikt nie słyszał. – Póki co nikt z nami nie konsultował tego pomysłu, nie mamy więc pojęcia, w jaki sposób mogłoby funkcjonować ściąganie opłaty audiowizualnej przez urzędy skarbowe – powiedział dla portalu Wirtualnemedia.pl Łukasz Świerzewski, rzecznik prasowy MF. W samym ministerstwie dowiadujemy się od urzędników, że być może z pomysłem jest zapoznany wyłącznie wicepremier Mateusz Morawiecki. – Niewykluczone, że PiS trzyma w ścisłej tajemnicy projekt, aż do momentu, gdy będzie wygodnie im go ogłosić – mówi posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska.

Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy Krajowej Rada Radiofonii i Telewizji uspokaja: pomysł z urzędami skarbowymi w roli poborcy abonamentu nie jest niczym nowym. – To tylko jedna z pojawiających się co jakiś czas nieoficjalnie opcji. Co więcej: naszym zdaniem wcale nie najbardziej prawdopodobna. Jednakże Krajowa Rada radiofonii i Telewizji nie zna szczegółów tego projektu. Nie wiemy, jak można by to egzekwować. Poczekajmy na konkrety – mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl rzeczniczka Rady.

Prace nad zmianami w przepisach dotyczących abonamentu cały czas trwają. Nad projektem pracuje zespół z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podstawą mają być analizy przygotowane w Telewizji Polskiej i Poczcie Polskiej, odpowiadającej za pobór abonamentu radiowo-telewizyjnego, a także rekomendacje Rady Mediów Narodowych oraz KRRiT. Swoją propozycję regulacji przepisów dotyczących opłaty abonamentowej przedstawiła także TVP. Jak ujawnił Jacek Kurski, propozycja TVP zakłada przyjęcie domniemania, że wszystkie gospodarstwa domowe mają odbiorniki RTV i rejestrować na poczcie trzeba będzie brak w domu telewizora i odbiornika radiowego, a nie jak dotychczas ich posiadanie.

Opłacanie abonamentu RTV to obowiązek ustawowy. Nie zwalnia z niego płacenie rachunków za telewizję kablową czy satelitarną. Mimo tego ściągalność abonamentu nie jest duża. Z danych KRRiT wynika, że w zeszłym roku z 13,57 mln gospodarstw domowych zarejestrowane odbiorniki miało 6,72 mln gospodarstw, z których połowa była ustawowo zwolniona z abonamentu RTV, a terminowo płaciło go jedynie 1,06 mln gospodarstw. Poczta Polska wyliczyła, że zaległości z tytułu niepłacenia abonamentu na koniec 2015 roku wyniosły w Polsce ponad 1,7 mld zł. Z tego 1,58 mld zł to ubytek z tytułu używania niezarejestrowanych odbiorników w gospodarstwach domowych. Natomiast 700 mln zł to ubytek spowodowany niewnoszeniem terminowo opłat przez zarejestrowanych abonentów.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie podwyższyła opłat abonamentowych w 2017 roku. Za używanie odbiornika RTV zapłacimy tyle samo co w 2016 roku – 22,70 zł miesięcznie.