Komu ma być postawiony „ściepowy” pomnik w stolicy: sołtysowi z Psiej Wólki? Czy Wojciechowi Korfantemu, który dzisiaj – w roku 100-lecia odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą – wymieniany jest w panteonie jej pięciu ojców założycieli obok: Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego i Wincentego Witosa. I na taką postać, żeby utrwalić ją w marmurze lub spiżu, państwo nie ma pieniędzy? Gdzieś 1,5 miliona złotych?! Państwo ogromne, coraz silniejsze i z dumą powstające z kolan, nie ma na Wojciecha Korfantego kilku groszy, a na żołnierzy wyklętych ma?! Żenada, jeszcze raz. A może sprawa leży w polityce?
Antysemicka nagonka z lat 1967-1968 wygoniła około 20 tysięcy obywateli naszego kraju. Napisano o tym wiele artykułów i książek. Powstały spektakle i filmy, dokumentalne i fabularne, także z gatunku „chwytających za serce” (np. „Marcowe migdały” Radosława Piwowarskiego). Czystki etniczne objęły także Górny Śląsk i Zagłębie Dąbrowskie. Nie były tu jednak tak bezwzględne jak na Mazowszu. Owszem, też przetrzebiono środowiska inteligenckie i dziennikarsko-literackie, które jednak u nas nigdy nie były zbyt silne.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński stwierdził, że Polska Fundacja Narodowa jest mocno krytykowana w tytułach prasowych należących do jednego właściciela, ponieważ nie otrzymał od niej oczekiwanego wsparcia. Gliński zaapelował o wstrzemięźliwość i sprawiedliwą ocenę PFN.
W ostatnim odcinku „Młodzież kontra…” doszło do zabawnej sytuacji: senator PO Jerzy Fedorowicz stwierdził, że „nikt normalny nie chodzi do Info”, nie wiedząc, że program jest nagrywany w studiu TVP3 Kraków, ale emitowany w TVP Info.
Napad na Adolfa Hitlera w Bobrku to jeden z pierwszych oficjalnie wymienianych zamachów na jego życie, ale bardzo mało znany. Polscy historycy nie podejmowali tematu – wtedy Bobrek, obecnie dzielnica Bytomia, leżał na terenie Niemiec.
Szef „Wiadomości” i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski zaprzeczył słowom Grzegorza Cydejko w TOK FM, że w redakcji „Wiadomości” używa się określenia „wykręcić pobudzina”. – Z prasy wiemy, że określenie „wykręcać pobudziny” (od jednego do trzech), w znaczeniu: zadowolić pana Kaczyńskiego materiałem „Wiadomości” – używane jest w zarządzie TVP pana Kurskiego – odpowiada Cydejko.
– Wydaje mi się, że spełniłem wszystkie obietnice, które złożyłem – w taki sposób Jacek Kurski podsumowuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl dwa lata na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej. Jako swoje sukcesy wymienia zwiększenie produkcji wewnętrznej i obecność sportu na antenach TVP. Kurski chce skupić się teraz m.in. na przywróceniu kabaretów do telewizji publicznej oraz zwiększeniu nacisku na kulturę wysoką.
Publicystka TVP Info Magdalena Ogórek odniosła się do komentarzy zestawiających jej ostatnie losy zawodowe do zaangażowania Aleksandry Jakubowskiej przez Telewizję wPolsce.pl. – Nie byłam członkiem PZPR ani żadnej innej partii, nigdy nie byłam skazana prawomocnym ani żadnym innym wyrokiem, dlatego proszę, by nie zestawiać mnie z A. Jakubowską – stwierdziła Ogórek. – No jakby się kobita nie starała, to od czasu do czasu ta słoma całymi pękami z butów wyłazi – skomentowała to Jakubowska.
Od 23 lutego br. redaktorem naczelnym „Gazety Krakowskiej” zostaje Jerzy Sułowski, dotychczasowy zastępca naczelnego. Zastąpi Wojciecha Harpulę, który odchodzi ze stanowiska.
Według ustaleń „Gazety Wyborczej” dwa tygodnie temu reporter TVP Info Łukasz Sitek wsiadł do pociągu bez biletu, a wobec interweniujących funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei i kierownika pociągu zachowywał się agresywnie i groził konsekwencjami, posługiwał się też legitymacją dziennikarską. Sitek na razie nie komentuje tego zajścia. W czwartek po południu Telewizja Polska poinformowała, że Sitek został zawieszony na czas postępowania wyjaśniającego w tej sprawie.