Dziennikarze o sobie
Bez fałszywej symetrii

„Mam wrażenie, że dziennikarze już się znudzili tym, co robi PiS – bo ileż można pisać o PiS-ie – więc teraz zajmują się obywatelami z Twittera. Chciałam temu powiedzieć stop” – mówi nam Malwina Dziedzic. I przypomina: „Moja mentorka Janina Paradowska mówiła: obiektywizm nie jest wyciąganiem średniej z prawdy i kłamstwa. Tymczasem symetryści tak właśnie rachują. Trzeba być ślepym, żeby nie dostrzegać, że PiS nie gra na tym samym boisku, co inne partie”. Z dziennikarką „Polityki” rozmawia Weronika Mirowska.
Węgierscy dziennikarze pod ścianą

– Ustawa o ochronie suwerenności będzie kolejnym kagańcem na niezależne media – mówi nam Gábor Kardos, redaktor naczelny niezależnego węgierskiego serwisu 444.hu i prezes wydawnictwa Magyar Jeti Zrt. Romawialiśmy z wydawcą w kontekście zapowiadanego przez reżim Viktora Orbána projektu ustawy, który może uderzyć w finansowanie antyrządowych mediów.
Polsat zaprzecza doniesieniom orlenowskiego portalu o rzekomym odsunięciu Miszczaka

Należący do Polska Press portal Shownews.pl podał, że Edward Miszczak został odsunięty od prac nad kolejną ramówką po słabych wynikach ramówki jesiennej. W rozmowie z „Presserwisem” Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Grupy Polsat Plus, zaprzecza tej informacji i podkreśla, że Edward Miszczak pozostaje dyrektorem programowym i odpowiada za kwestie programowe Telewizji Polsat.
Organizacje dziennikarskie apelują o wdrożenie unijnej dyrektywy anty-SLAPP

Międzynarodowe organizacje dziennikarskie i pozarządowe apelują o poważne potraktowanie unijnej dyrektywy anty-SLAPP. A w takim kierunku, zdaniem ekspertów, na razie zmierzają negocjacje trójstronne dotyczące tej legislacji. Pod listem w tej sprawie podpisały się m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Dziennikarzom łatwiej w Sejmie

„Korytarz marszałkowski. Kolejny symbol zmiany władzy. PiS zaciągało kotarę i na lata wygoniło stąd dziennikarzy w obawie przed pytaniami. Po latach znów można swobodnie przejść. Bez gróźb, że postawienie tu nogi skończy się zakazem wstępu do Sejmu” – słusznie ucieszył się na Twitterze Patryk Michalski, reporter sejmowy WP. Praca dziennikarzy w budynkach parlamentu będzie łatwiejsza, przepisy, które ją regulują nie są jednak szczególnie precyzyjne i wymagają aktualizacji.