Reporter Republiki bez wstępu na sztaby kryzysowe
Na spotkania sztabu bezpieczeństwa kryzysowego, w których uczestniczy m.in. premier Donald Tusk, nie jest wpuszczany dziennikarz Republiki Janusz Życzkowski. – To skandaliczne zaprzeczenie reguł praworządnego państwa opartego na równych dla wszystkich zasadach oraz złamanie zasady wolności słowa fundamentalnej dla ustroju demokratycznego – ocenia działające przy SDP Centrum Monitoringu Wolności Prasy. Przed jednym z posiedzeń Życzkowski przepychał się z ochroniarzem.