Posłanka ugrupowania Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj napisała do dziennikarza „Wprost” (AWR Wprost) Marcina Dobskiego świąteczne „życzenia”, w których krytykuje jego tekst na jej temat. Sugeruje też szefostwu redakcji, by zwolnić Dobskiego z pracy. – To jest tak absurdalne, że słów mi brakuje – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Jacek Pochłopień, redaktor naczelny tygodnika.
Dobski w najnowszym numerze „Wprost” w tekście „Posłanka daje zarobić swoim” opisał, że wiceprzewodnicząca Kukiz’15 Agnieszka Ścigaj wynajmuje lokal na swoje biuro od szefa krakowskich struktur ugrupowania, a zarazem jej asystenta. W odpowiedzi posłanka zamieściła na Facebooku obszerne świąteczne „życzenia” dla dziennikarza, w których punktuje swoje osiągnięcia.
– Nie chcę odnosić się do treści, które Pan zawarł, gdyż specjalnie nie ma do czego, aczkolwiek dziwi mnie fakt, że tygodnik z dobrą renomą decyduje się na publikowanie tak miernych tekstów, ale nie moim zdaniem jest ocenianie sposobu zarządzania gazetą – pisze Ścigaj. – Pan próbuje być dziennikarzem… Próbuje jak widać w wielu redakcjach mimo tak młodego wieku. Wiele redakcji stwarza Panu przestrzeń, a Pan dostaje szanse, by przy tej okazji robić coś dla innych. Co Panu udało się dobrego zrobić dla innych w swojej pracy? Komu Pan pomógł? Pytam Pana jako człowieka – stwierdza posłanka.
W zakończeniu tekstu, Agnieszka Ścigaj zwraca się do szefostwa tygodnika „Wprost”, sugerując zwolnienie go z pracy. – Nie rozumiem Państwa decyzji o współpracy z „dziennikarzem”, którego jedyną zaletą jest dokopywanie innym dla zasady samego kopania – podsumowuje posłanka Kukiz’15.
Marcin Dobski, odpowiadając na Twitterze na „życzenia”, napisał: – Posłanka Ścigaj próbuje doprowadzić do zwolnienia mnie z pracy, wywiera presję na szefów, próbuje mnie „antysystemowo” zaszczuć, zastraszyć. Chciałbym tylko powiedzieć, że niezależnie od tego co się stanie, to nie zawaham się ani sekundy, gdy będę miał znowu o niej napisać.
Jacek Pochłopień, redaktor naczelny tygodnika „Wprost”, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl daje do zrozumienia, że wpis posłanki nie robi na nim większego wrażenia. – Jest to wpis absurdalny. Brakuje mi słów, żeby to ocenić. Marcin Dobski przygotował rzetelny, udokumentowany tekst, który powinien być oceniony przez czytelników. To, że polityk domaga się zwolnienia z pracy dziennikarza, który napisał o nim krytyczny tekst, jest najbardziej absurdalne – mówi Jacek Pochłopień.
Posłanka Agnieszka Ścigaj w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl podkreśla, że cytowane zdanie nie oddaje jej intencji. – Na pewno nie chciałam wywierać nacisku na zwolnienie pana Dobskiego z pracy. Chciałam dać do zrozumienia, że w wynajmowaniu mieszkania w opisywany sposób nie ma żadnego przekrętu. Nie wiem, dlaczego ceniona przeze mnie redakcja zajęła się tym tematem, który raczej powinien trafić do brukowców, nie do szanowanego tygodnika – mówi nam Agnieszka Ścigaj.
Marcin Dobski trafił do redakcji „Wprost” na początku marca br. Wcześniej pracował m.in. w tygodniku „Sieci” i „Rzeczpospolitej”.