Autor mówi o sobie, że jest wychowankiem dwóch epok – analogowej i cyfrowej. Pierwsze zdjęcia zrobił jeszcze w podstawówce aparatem Smiena podarowanym przez tatę, również fotografa. Świadomość, że może nimi opowiadać historie, pojawiła się dopiero w liceum. Zawodowe szlify zdobywał, pracując dla prasy – „Dziennika Zachodniego” i „Gazety Wyborczej”. Obecnie jest studentem II roku w Instytucie Fotografii Twórczej w czeskiej Opawie. Równolegle realizuje się jako „kronikarz codzienności” i zajmuje się fotografią portretową.
– Uważam, że dobre zdjęcie jest ponadczasowe, czyli tak samo aktualne dzisiaj, jak i za 10 lat. Jednocześnie staram się tworzyć prace wywołujące u odbiorców emocje i inspirujące do namysłu. Bardzo mnie ciekawi górnośląska rzeczywistość – nie tylko archeologia regionu, rozwój śląskich miast i zmieniające się pejzaże, ale również samotność mieszkańców, ich emocje, nadzieje i lęki – mówi Radosław Kaźmierczak.
Radosław Kaźmierczak od wielu lat współpracuje z agencjami reklamowymi, ośrodkami kultury, urzędami miast, między innymi z Urzędem Marszałkowskim, Muzeum Śląskim czy instytucją Katowice Miasto Ogrodów. Dokumentował festiwale Tauron Nowa Muzyka czy Kraków Live. Jest laureatem licznych konkursów, między innymi Śląskiej Fotografii Prasowej i BZ WBK Press Photo w kategoriach „Kultura i Sztuka” oraz „Sport”. Niezwykłe zdjęcia Radosława Kaźmierczaka można zobaczyć w Galerii na Poziomie w Agorze Bytom. Od 7 do 31 marca odwiedzający ekspozycję zobaczą 20 prac z jego 12-letniej twórczości.