Kilkanaście skarg do KRRiT na „Fabrykę patriotów” od „Pożaru w burdelu” w TVN

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skierowano 11 skarg indywidualnych dotyczących widowiska „Fabryka patriotów” grupy teatralno-muzycznej „Pożar w burdelu”, które TVN pokazał w poniedziałek wieczorem.

W „Fabryce patriotów” pokazano historię, jak Burdeltata (grany przez Andrzeja Konopkę), szef „Pożaru w burdelu”, zostaje ministrem kultury i rozrywki w rządzie Mateusza Morawieckiego. W efekcie następują tam spore zmiany obejmujące jego współpracowników i rodzinę.

W widowisku ostro żartowano z niektórych inicjatyw rządu, m.in. programu 500+, a także tradycyjnych wartości. Kpiono również z mediów: niektórych gwiazd TVN i TVP, niedawnej kary nałożonej na TVN przez KRRiT (cofnięto ją w połowie stycznia br.) oraz obecności muzyki disco polo w TVP. W spektaklu pojawiły się m.in. piosenki z przekleństwami (niezagłuszonymi przy emisji w TVN), patriotyczne plemniki i żarty z wciągania prochów przodków, hippisowska piosenka śpiewana przez „Wandę, przyjaciółkę papieża”, piosenka martwego płodu występującego wspólnie z prof. Chazanem, rozmowa z Donaldem Trumpem (granym przez Andrzeja Seweryna) i żarty z antysemityzmu.

Widowisko negatywnie oceniła większość dziennikarzy komentujących je w mediach społecznościowych. Podobnie krytykowano też kilka roastów znanych osób, które TVN pokazał w ostatnich latach.

Rzeczniczka prasowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazała w środę portalowi Wirtualnemedia.pl, że do KRRiT skierowano 11 skarg indywidualnych na „Fabrykę patriotów”. Zarzucono widowisku przede wszystkim to, że pojawiły się w nim wulgarne treści oraz że obrażano uczucia Polaków i ośmieszano nasz kraj na forum międzynarodowym.

Zgodnie z procedurą KRRiT zwróci się teraz do TVN o nagranie programu i stanowisko w sprawie zastrzeżeń ze skarg. Potem regulator zdecyduje, czy zakończyć sprawę czy prowadzić dalsze działania, które mogą skończyć się ukaranie nadawcy lub wezwaniem go do przestrzegania Ustawy o radiofonii i telewizji.

Przypomnijmy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w grudniu ub.r. nałożyła na TVN rekordowe 1,48 mln zł grzywny za naruszenie przepisów w relacjach TVN24 z wydarzeń w dniach 16-18 grudnia 2016 roku, kiedy posłowie PO i Nowoczesnej zaczęli blokować mównicę w sali plenarnej Sejmu, a przed parlamentem i Pałacem Prezydenckim odbyły się demonstracje opozycji. Po dużej krytyce tej decyzji – m.in. przez organizacje pozarządowe, środowisko dziennikarskie, niektórych polskich polityków i władze USA – w połowie stycznia przewodniczący KRRiT uchylił tę decyzję.