– Chcemy skończyć z silosowością, na którą narzekają nasi odbiorcy – mówi Wojciech Tumidalski, redaktor naczelny PAP. – Teraz depesze tekstowe, zdjęcia, infografiki i formaty wideo są zamieszczane w różnych miejscach. Idea zintegrowania wszystkiego w jednym serwisie nie jest nowa, ale moi poprzednicy ją porzucili. Chcemy, aby usługa MultiPAP była dostępna od początku przyszłego roku – dodaje.
„Przywróciliśmy przewidywalność PAP”
Agencja zamierza rozbudować formaty wideo. – Formy wideo relacjonujące Igrzyska Olimpijskie w Paryżu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, choć wysłaliśmy tam relatywnie skromny zespół: dwoje korespondentów, fotoreportera i operatora kamery. Wspomagała nas stała korespondentka w Paryżu – opowiada Tumidalski.
PAP ma własne studio. – W każdym dniu roboczym przeprowadzamy o godz. 10 rozmowę z politykami reprezentującymi każdą stronę sceny politycznej. Będziemy starali się uatrakcyjnić ten format. Mam nadzieję, że będzie wykorzystywany przez stacje telewizyjne i serwisy internetowe – dodaje redaktor naczelny agencji.
Po wymianie kierownictwa PAP na początku roku agencja uruchomiła centralny newsroom, który zarządza głównymi serwisami w celu koordynacji pracy redakcji.
– Dzięki temu przywróciliśmy przewidywalność PAP – mówi Tumidalski. – O godz. 5.30, 18 i 21.30 podajemy techniczną informację o obsługiwanych wydarzeniach. To bardzo ważne dla naszych odbiorców, bo wiedzą, gdzie mogą posiłkować się naszymi depeszami – dodaje.