Naczelny lokalnego portalu uwolniony przez sąd od odpowiedzialności za anonimowe komentarze

Kandydat na radnego Jan Polewiak przytoczył policji treść komentarzy i nicki, jakimi posłużyli się użytkownicy serwisu Gminaredziny.pl

Sąd Rejonowy w Częstochowie umorzył sprawę, jaką Pawłowi Gąsiorskiemu, wydawcy i redaktorowi naczelnemu serwisów lokalnych z regionu Częstochowy, wytoczył lokalny radny z Rędzin. Chodziło o anonimowe komentarze zamieszczone pod artykułami na portalu Gminaredziny.pl.

Kandydat na radnego Jan Polewiak przytoczył policji treść komentarzy i nicki, jakimi posłużyli się użytkownicy serwisu.

Radny Rędzin wycofał się z zarzutów

Policjanci, którzy zwykle w takich sprawach występują do administratora portalu o przekazanie danych pomagających w ustaleniu sprawców, tym razem zawiadomili częstochowski sąd. Ten, zamiast sprawę umorzyć z urzędu ze względu na uchybienia, zarządził rozprawę pojednawczą.

W sądzie obecny radny Rędzin wycofał się z zarzutów, twierdząc, że kierował je pod adresem autorów komentarzy, a nie redaktora naczelnego portalu, na którym się ukazały. Jednak to nazwisko Gąsiorskiego zostało wymienione. Sąd przyjął wyjaśnienia skarżącego i postanowił umorzyć sprawę.

Protokół przyjęcia ustnej skargi stał się podstawą wszczęcia postępowania przeciwko dziennikarzowi, którego dotyczył jedynie pośrednio
Protokół przyjęcia ustnej skargi stał się podstawą wszczęcia postępowania przeciwko dziennikarzowi, którego dotyczył jedynie pośrednio

W rozmowie z „Presserwisem” Paweł Gąsiorski stwierdził, że w tym przypadku był pewien pomyślnego dla siebie zakończenia. – Ale takie postępowania oznaczają poświęcanie czasu, czy wydatków na prawnika. Dla każdego dziennikarza to uciążliwości – zauważył.

Sprawą zainteresowały się Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Centrum Monitoringu Wolności Prasy.