Decyzja połączonych komisji dotyczy projektu uchwały – według pełnego brzmienia – „w sprawie zlecenia Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz innych odpowiednich organów w zakresie realizacji konstytucyjnych i ustawowych obowiązków stania na straży wolności słowa, prawa do informacji, interesu publicznego w radiofonii i telewizji oraz zapewnienia otwartego i pluralistycznego charakteru radiofonii i telewizji”.
„Zgodnie z art. 213 Konstytucji KRRiT stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji” – mówiła podczas obrad Barbara Oliwiecka z Polski 2050. „Tymczasem ostatnie osiem lat pokazało, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wypełniała swojej misji” – dodała.
Poseł PiS i były szef resortu kultury Piotr Gliński podkreślił, że NIK od pewnego czasu stała się instytucją skrajnie nieobiektywną, upolitycznioną i tendencyjną w swych działaniach i wynikach kontroli. „NIK został zawłaszczony przez jedną stronę sceny politycznej przestał być instytucją wiarygodną” – mówił.
Maciej Wróbel, poseł KO, zauważył, że wniosek jest potrzebny. „Argumenty posłów Prawa i Sprawiedliwości dość dobitnie pokazują, że państwo się czegoś obawiacie. Kontrola w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji jest konieczna” – oznajmił.
Za przyjęciem projektu z przyjętymi wcześniej poprawkami głosowało 22 posłów, 13 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.