Izba Wydawców Prasy przygotowuje projekt ustawy ratunkowej dla prasy. – Pracujemy nad rozwiązaniami zakładającymi wsparcie finansowe państwa dla dystrybucji prasy przez Pocztę Polską – mówi Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy.
Polska należy do nielicznych krajów Europy, które nie wspierają dystrybucji prasy.
Izba Wydawców Prasy (IWP) w ubiegłych latach przygotowała projekt ustawy ratunkowej dla prasy. Zakładał wprowadzenie finansowanych z budżetu państwa bezpłatnych bonów dla seniorów i młodzieży na zakup prenumeraty prasowej oraz rekompensat dla firm kolporterskich za dostawę gazet do małych i średnich miejscowości.
– Poprzedni rząd obiecał wsparcie dla naszego projektu, ale słowa nie dotrzymał – mówi Marek Frąckowiak. – Doszło do zasadniczej zmiany na rynku: z początkiem maja z dystrybucji prasy wycofał się Ruch. W tej sytuacji podjęliśmy decyzję o zmianie projektu ustawy ratunkowej dla prasy – dodaje.
W ocenie prezesa Izby Wydawców Prasy nowy projekt ustawy ratunkowej powinien zawierać system dopłat do dystrybucji prasy z budżetu państwa.
– Wielkim i niewykorzystanym należycie potencjałem dystrybucji prasy jest Poczta Polska – mówi Marek Frąckowiak. – Obecnie opłaty za wysyłkę prasy do skrzynek są wysokie i czasopisma docierają czasem z dużym opóźnieniem. Przez to wydawcy rezygnują z tego kanału dystrybucji.
Prezes Izby Wydawców Prasy zauważa, że placówki pocztowe pełnią też funkcję punktów sprzedaży prasy. – Ale w sposób niewystarczający. Garmond Press dostarcza prasę do połowy poczt na terenie kraju i nie dotyczy to wszystkich głównych tytułów. Dzięki systemowi wsparcia z budżetu prasa mogłaby być obecna we wszystkich placówkach pocztowych – zapewnia Marek Frąckowiak.
W jego ocenie na wsparciu rynku prasowego powinno zależeć państwu, zwłaszcza w kontekście społecznym i kulturowym. – Również ekonomicznym. Kolejnym naszym postulatem jest wprowadzenie zerowej stawki podatku VAT dla prasy. Według naszych szacunków przez tę zmianę do budżetu nie wpłynęłoby rocznie nieco ponad 150 mln zł. To suma niewielka z punktu widzenia budżetu państwa. Tymczasem zerowy VAT będzie oznaczał większe zasięgi prasy, a więc również wyższe wpływy z podatków płaconych przez reklamodawców – pointuje Marek Frąckowiak.