Przedstawiciele Watchdog Polska skierowali do Orlenu wniosek o udostępnienie informacji publicznej dokładnie 9 grudnia 2020 roku, czyli dwa dni po tym, jak ówczesny prezes Orlenu Daniel Obajtek ogłosił, że koncern przejmuje wydawnictwo Polska Press. Tego dnia na stronie koncernu paliwowego pojawił się również komunikat na ten temat. Przypomnijmy, że umowę dotyczącą zakupu Polska Press przez Orlen podpisano dopiero 1 marca 2021 roku.
Sieć Watchdog Polska wystąpiła z wnioskiem wcześniej, gdyż uznała, że „oficjalny komunikat spółki paliwowej z grudnia 2020 roku bez wątpienia oznaczał, że rozmowy dotyczące przejęcia przez Orlen koncernu medialnego musiały być już sfinalizowane i podpisano jakieś wstępne porozumienia w tej sprawie”. Według organizacji Orlen musiał też zlecić wcześniej analizy ekonomiczne w związku z planami zakupu Polska Press.
Orlen nie udzielił odpowiedzi na pytania zadane przez Watchdog Polska, twierdząc, że materiały, o których mowa, nie stanowią informacji publicznej. Stwierdzono również, że organizacja pyta o sprawy dotyczące majątku spółki kapitałowej – samodzielnego podmiotu prawnego. Dodano również, że „informacje te stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa PKN Orlen (także ze względu na zobowiązania kontraktowe wiążące spółkę) i również z tego powodu nie mogłyby zostać ujawnione”.
Watchdog Polska zaskarżyła wówczas bezczynność spółki do sądu administracyjnego. W skardze zaznaczono, że Orlen jest „podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji, a zakup przez spółkę skarbu państwa koncernu wydającego 20 regionalnych tytułów jest przedmiotem debaty publicznej”.
Z kolei Orlen w odpowiedzi na skargę argumentował, że działania, o które pyta organizacja, mieszczą się w zakresie przedmiotu działalności spółki, ale nie są częścią jej zadań publicznych.
Do tej argumentacji przychylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny. 17 grudnia 2021 roku orzekł, że w „przypadku spółki prawa handlowego (podmiotu prawa prywatnego), która wykonuje zadania publiczne, informację publiczną stanowią wyłącznie te dane, które związane są ściśle z wykonywanymi przez tę spółkę zadaniami publicznymi”, czyli w tym przypadku działaniami na rynku paliwowo-energetycznym.
Tę samą linię orzeczniczą przyjął Naczelny Sąd Administracyjny, który 9 maja oddalił skargę kasacyjną organizacji Watchdog Polska. Sąd nie przychylił się do argumentu organizacji, że Orlen w ostatnich latach wychodził poza swój podstawowy i statutowy zakres działalności, czyli branżę paliwową. „Taka ekspansja naszym zdaniem powoduje, iż Orlen wykonuje zadania publiczne nie tylko na rynku paliwowo-energetycznym, ale także zadania publiczne związane z tymi nowymi obszarami działalności” – czytamy dziś na stronie Watchdog Polska.
Szymon Osowski z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska nie kryje frustracji związanej z takim obrotem sprawy. – To orzeczenie jest niebezpieczne z punktu widzenia konstytucyjnej zasady jawności działania państwa. Wyrok pozwala bowiem na to, by spółki skarbu państwa lub spółki komunalne nie podlegały zasadzie jawności, jeśli robią coś poza głównym nurtem swojej działalności. A to prosta droga do tego, by ukrywać różne działania państwa – uważa Szymon Osowski, twierdząc, że przyjęta przez WSA i NSA linia orzecznicza w sprawie Orlen vs. Watchdog Polska po raz pierwszy została zastosowana w tak kluczowej kwestii, jak wolność prasy.
– To absurdalne: państwo poprzez spółkę skarbu państwa wpłynęło na rynek medialny i wydaje dziś prasę, a my nie możemy dowiedzieć się szczegółowo, na jakich zasadach do tego doszło – zaznacza Osowski.