Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wystosowała oświadczenie potępiające fakt, że przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, nie został wpuszczony w piątek do TVP, gdzie miał uczestniczyć jako gość w posiedzeniu odwołanej rady nadzorczej TVP. „Stanowczo potępiamy takie zachowanie” – napisano w oświadczeniu.
W piątek po południu rzecznik prasowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Teresa Brykczyńska przesłała portalowi Wirtualnemedia.pl „Oświadczenie w sprawie uniemożliwienia członkom KRRiT uczestnictwa w posiedzeniu Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. w Warszawie”.
Jak zaznaczono w piśmie, „w posiedzeniu legalnej Rady Nadzorczej TVP SA 12 stycznia 2024 o godz. 11.30 w siedzibie TVP SA na zaproszenie rady, zamierzali wziąć udział przewodniczący KRRiT Maciej Świrski oraz zastępca przewodniczącego KRRiT, Agnieszka Glapiak”. „Ochrona z TVP i policja na polecenie neolikwidatora uniemożliwiły wejście do budynku TVP SA” – napisano.
„Stanowczo potępiamy takie zachowanie. Przypominamy, że KRRIT jest organem konstytucyjnym. Zgodnie z art. 213 ust. 1 Konstytucji RP stoi na straży m.in. interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Bezprawne uniemożliwienie wejścia na spotkanie członków KRRiT jest niedopuszczalne i pozbawia KRRiT wykonywania konstytucyjnych obowiązków” – podkreślono w oświadczeniu KRRiT.
W czwartek, po ogłoszeniu, że była rada nadzorcza TVP kierowana przez Macieja Łopińskiego zwołała na piątek 12 stycznia posiedzenie w siedzibie TVP, likwidator Telewizji Polskiej Daniel Gorgosz wydał oświadczenie. „Spotkanie byłych członków Rady Nadzorczej i zaproszonych gości nie jest posiedzeniem Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji” – napisano. Likwidator przypomniał, że rada nadzorcza z Łopińskim została odwołana 19 grudnia przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy i mianowana została nowa rada, w której skład weszli Piotr Zemła, Maciej Taborowski i Anisa Gnacikowska.
„W ślad za oświadczeniami Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz aktualnej Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej SA w likwidacji z dnia 11 stycznia 2024 r., likwidator Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji przypomina, że jedynie prawomocny wyrok sądu stwierdzający nieważność lub uchylający powyższą uchwałę stanowiłby podstawę prawną do zakwestionowania skuteczności i legalności powyższych zmian w składzie Rady Nadzorczej” – napisano.
Po tym, jak nie wpuszczono ich do budynku na Woronicza, członkowie odwołanej Rady Nadzorczej TVP zebrali się przed siedzibą TVP. „Jeżeli władze Telewizji Polskiej, przy udziale ochroniarzy czy policji, zablokują to wejście, to jest Rada Mediów Narodowych, która z przyjemnością będzie gościć pana przewodniczącego Łopińskiego i innych członków Rady Nadzorczej” – zapowiedział przewodniczący Rady Mediów Narodowych (RMN) Krzysztof Czabański.
„Z punktu widzenia prawnego uważamy, że likwidacja jest nielegalna i likwidator działa nielegalnie, powinien rozważyć swoją odpowiedzialność karną. Trzeba też zauważyć, że zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych, likwidacja, nawet legalna, nie znosi działania Rady Nadzorczej” – wyjaśnił w Polsat News poseł Krzysztof Szczucki (PIS). „Rada Nadzorcza, której przewodniczy pan minister Łopiński, jest jedyną legalną Radą Nadzorczą, co potwierdził sąd rejestrowy i ma prawo, a wręcz obowiązek, realizować swoje zadania i obowiązki. Naturalnym jest to, że Rady Nadzorcze zbierają się w siedzibach spółek” – dodał Szczucki.
„Prawo tutaj jest jednoznaczne. Spodziewam się, że Trybunał Konstytucyjny w sprawie likwidacji mediów publicznych wypowie się. Jest zapowiedziana rozprawa na 16 stycznia. Konstytucja mówi o mediach publicznych, w związku z tym próba likwidacji mediów publicznych jest na pewno działaniem sprzecznym z konstytucją” – podkreślił Krzysztof Czabański.