W środę 10 stycznia media informowały o tym, że sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpisanie zmian w zarządzie oraz radzie nadzorczej TVP, które minister kultury ogłosił przed wprowadzeniem spółki w stan likwidacji. Główny serwis informacyjny Telewizji Polskiej 19.30 przemilczał tę informację. Szef „19.30” Paweł Płuska odmawia komentarza w tej sprawie.
XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego w Warszawie oddalił wniosek o wpisanie m.in. Tomasza Syguta jako członka zarządu do Krajowego Rejestru Sądowego, gdyż referendarz sądowy Tomasz Kosub uznał, że uchwała o powołaniu członków rady nadzorczej i uchwała rady nadzorczej o powołaniu zarządu zostały podjęte przez organ nieuprawniony.
Paweł Płuska nie chce rozmawiać
Na tę informację czekano od 29 grudnia, gdy minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał dotychczasowe władze TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
Z decyzją ministra kultury nie zgodziły się dotychczasowe władze TVP, przewodniczący i większość członków Rady Mediów Narodowych oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a także politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Gdy zadzwoniliśmy do Pawła Płuski i zadaliśmy mu pytanie, dlaczego w programie „19.30” zabrakło informacji o oddaleniu wniosku o wpisanie zmian do KRS, rozłączył się. Gdy zadzwoniliśmy jeszcze raz, powiedział tylko: – Nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Do widzenia.
Zdaniem Ministerstwa Kultury „Postanowienie Referendarza Sądowego (…) w sprawie oddalenia wniosku o wpis zmian w spółce w zakresie zmiany składu osobowego Rady Nadzorczej TVP S.A. (obecnie w likwidacji) nie jest prawomocne” – napisano w oświadczeniu MKiDN. I dalej podano: „Spółka TVP jest w trakcie procesu likwidacji, a czynności zarządcze wykonuje powołany przez WZA likwidator spółki TVP S.A. w likwidacji z siedzibą w Warszawie”.