– Prezes Matyszkowicz (Mateusz – poprzedni prezes TVP – przyp. red.) nas nie odwołał – przekazał nam Samuel Pereira. Z kolei Adamczyk odpowiedział „Presserwisowi”: – Wszelkie działania nowego pseudozarządu są niezgodne z prawem. Zarząd TVP może zostać odwołany lub powołany wyłącznie przez Radę Mediów Narodowych. Nie zostaliśmy odwołani przez obecny, legalnie działający zarząd TVP.
Adamczyk, Pereira i Tulicki „nie poddają się”
Z naszych informacji wynika, że w czwartek obaj nadal byli w siedzibie TAI przy placu Powstańców Warszawy. Aktywny był też profil TVP.info na platformie X, na którym publikowano m.in. czarną planszę z białym napisem „Tu miał być twój ulubiony program” i logo TVP Info.
Pereira przekazał nam, że za prowadzenie kont TVP Info w social mediach odpowiada TAI. Chodzi jednak o TAI zarządzany przez Michała Adamczyka.
Z kolei jak podał Onet, Michał Adamczyk, Samuel Pereira i zastępca dyrektora TAI, kierujący „Wiadomościami” Marcin Tulicki w odezwie do pracowników TVP napisali: „Trzymając się litery prawa, nie poddajemy się bezprawnym działaniom uzurpatorów i kontynuujemy pracę w TAI do czasu rozwiązania problemu bądź usunięcia skutków bezprawnych działań”.
Natomiast według WP.pl biuro spraw korporacyjnych TVP poinformowało w czwartek pracowników TVP, że Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki zostali odwołani i to już w środę.
Nowym p.o. dyrektorem TAI jest Grzegorz Sajór, a jego zastępcami Paweł Moskalewicz i Jan Ciszecki.