Jarosław Kurski zdecydował, że z końcem roku przestanie kierować “Gazetą Wyborczą” (Agora). – Jest to zaskoczenie. Wymiana takiej funkcji jak faktyczny naczelny jest zawsze dużym wstrząsem dla redakcji – ocenia Bartosz Węglarczyk z Onet.pl. – Z tego co wiem to Bartek Wieliński ma zostać jego następcą. To również bardzo sprawny zastępca i publicysta – dodaje Jan Ordyński z Towarzystwa Dziennikarskiego.
Formalnie redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej” pozostaje nadal Adam Michnik, ale to wicenaczelny Jarosław Kurski faktycznie kieruje od lat redakcją. – Polska się zmienia. Także „Wyborczej” potrzebna jest zmiana pokoleniowa – napisał w środę Kurski.
I dodał: Ostatnich osiem lat to czas najtrudniejszy w historii „Wyborczej”, ale jednocześnie to lata dla „Wyborczej” najważniejsze. Zespół – każda dziennikarka i każdy dziennikarz – bronił naszych wartości: wolności słowa, krytycznego dziennikarstwa, praworządności, praw mniejszości i wreszcie samej demokracji. Broniliśmy ich mimo nacisków, presji prawnej, gróźb i obelg ze strony autorytarnej władzy. W ogromnej mierze dzięki Państwu, Waszemu wsparciu i wierności „Wyborczej”. Wytrzymaliśmy i pozostaliśmy sobą”.
Bartosz Węglarczyk zaskoczony decyzją Jarosława Kurskiego
– Nie mam do końca pewności, dlaczego Jarek to zrobił. Myślę, że musimy poczekać chwilę, żeby zobaczyć, co się wydarzy w samej „Wyborczej” i wokół niej. To dla „Wyborczej” ważny 2024 rok, bo przechodzi w samodzielną spółkę, biznesowo będzie to istotne – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onet.pl.
Na zmiany organizacyjne – wydzielanie „Gazety Wyborczej” – zwrócił uwagę także Jarosław Kurski. – Z punktu widzenia właścicielskiego „Wyborcza” będzie nadal w stu procentach własnością Agory SA, tyle że jako spółka córka. Jest sprawą fundamentalną, by wydzielona spółka dysponowała należnym jej, wypracowanym przez dziesięciolecia majątkiem trwałym, który byłby buforem ułatwiającym konieczną transformację „Wyborczej” – napisał.
– Nie wiem, jakie są tego przyczyny. Zdrowie? Inna koncepcja prowadzenia redakcji? Wypalenie się dotychczasowej formuły? Ważne, że zostanie jako publicysta, bo to ważne dla tożsamości „GW” – komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.
Bartosz Węglarczyk zauważa zaś: „Powstaje nowy rząd. Wiemy już o jednym dziennikarzu „GW”, który przechodzi na funkcję urzędnika państwowego. Zastanawiam się, czy Jarek też nie ma takich ambicji. Wygrane przez opozycje wybory nie są powodem, by zmieniać naczelnego jakiejkolwiek gazety.”
We wtorek podaliśmy, że ponad 30 latach z „Gazetą Wyborczą” żegna się dziennikarz polityczny Paweł Wroński. W wydanym oświadczeniu informuje, że odchodzi z dziennikarstwa. Z informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że Wroński zostanie rzecznikiem prasowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Węglarczyk jest zaskoczony decyzją Kurskiego. – Jest to zaskoczenie, nie miałem pojęcia, że Jarek planuje odejście. Tak samo jak odejście Pawła było dla mnie zaskoczeniem. Nie wiedziałem o ich planach. Myślę, że w najbliższym czasie generalnie będzie działo się dużo na rynku dziennikarskim. Więcej dziennikarzy zmieni zawód, będziemy świadkami takich przejść. Wymiany w administracji państwowej nie dotyczą tylko ministrów, ale także innych stanowisk, do tego spółki Skarbu Państwa czy inne instytucje państwowe. Każde z tych miejsc będzie potrzebowało nowego rzecznika. Tak samo jak w przypadku np ambasadorów – mówi.
Jan Ordyński : niech Jarek pisze jak najwięcej
Jarosław Kurski zapowiedział, że wróci do pisania dla „GW” jako redaktor. – Moim zdaniem bardzo sprawnie kierował „GW”. Był zastępcą Adama, który realizował gazetę. To także bardzo dobry publicysta. To słuszny krok, że poświęci się teraz przede wszystkim publicystyce. Jarek niech pisze jak najwięcej. To wybitny intelektualista – mówi Wirtualnemedia.pl Jan Ordyński z Towarzystwa Dziennikarskiego.
Obecnie zastępcami redaktora naczelnego “GW” są Aleksandra Sobczak, Mikołaj Chrzan, Roman Imielski i Bartosz Wieliński. Z deklaracji Jarosława Kurskiego wynika, że jedna z tych osób zajmie jego miejsce jako pierwszego wicenaczelnego, który faktycznie kieruje redakcją. – Z tego co wiem to Bartek Wieliński ma zostać jego następcą. To również bardzo sprawny zastępca i publicysta. Myślę, że nie będzie zmiany samej linii „Gazety Wyborczej”. Chodzi raczej o to, że Jarek miał już dość, a Bartek już od kilku lat jest zastępcą naczelnego. Wie, jak to wszystko ma funkcjonować. Nie spodziewam się żadnej istotnej zmiany – mówi Ordyński.
Bartosz Węglarczyk patrzy na to tak: „Wymiana takiej funkcji jak redaktor naczelny jest zawsze dużym wstrząsem dla redakcji. To jak wymiana premiera w rządzie. Decyzja Jarka oznacza też zmianę pokoleniową, o której sam wspominał. Ktokolwiek z tej grupy wicenaczelnych zostanie pierwszym wicenaczelnym – a nie wiem, kto nim zostanie – to będzie to zmiana pokoleniowa.
I dodaje: „Rozumiem ten krok, bo gazeta musi się rozwijać. Myślę, że dużo będzie działo się w branży medialne także z uwagi na to, że sztuczna inteligencja czy nowy Google w 2024 roku wejdą już w pełni do naszego zawodu. Wydaje mi się, że prawdopodobnie ta decyzja jest generalnie dobra dla „Wyborczej”.
Jaka jest dziś rola „Gazety Wyborczej” w świecie polskich mediów zdaniem naszych rozmówców? – Przez ostatnie osiem lat „Gazeta Wyborcza” budowała swoją pozycję na konfrontacji z władzą. Robili to otwarcie, dlatego o tym mówię. Teraz muszą na nowo zdefiniować siebie, swoją pozycję. Ten wstrząs, jaki przeżyła cała polska demokracja przez ostatnie osiem lat, dotknął także media. Media muszą dziś ułożyć się na nowo. Myślę, że „Wyborcza” za rok będzie na pewno w innym miejscu jako medium niż znajduje się w tej chwili. Jakie to będzie miejsce? To trochę zależy od redakcji i być może po to jest wymiana szefa redakcji, by nowy człowiek na jego miejscu znalazł dla „GW” nowe miejsce – wskazuje Bartosz Węglarczyk.
– To nadal największa gazeta codzienna w świecie polskich mediów. Ma oczywiście o wiele mniejszy potencjał papiery niż kiedyś, ale do tego ponad 300 tys. subskrybentów. To potęga. Największy publikator w Polsce i takim pozostanie. Według mnie jeśli chodzi o dzienniki to „GW” nie ma konkurencji – kończy Jan Ordyński.
Jarosław Kurski w “GW” od 1991 roku
Jarosław Kurski związał się z „Gazetą Wyborczą” jako publicysta w 1991 r., a od 2006 r. jest jej wicenaczelnym.
Prowadził rozmowy polityczne w Polsacie, TVP i TOK FM. Jest autorem esejów o Raymondzie Aronie „Pokój z widokiem na historię” oraz biografii „Jan Nowak-Jeziorański. Kurier wolności”. Oficer Krzyża Orderu Odrodzenia Polski i Kawaler Orderu Francuskiej Legii Honorowej.
W trzecim kwartale br. grupa Agora zwiększyła przychody o 36 proc. do 363,5 mln zł, głównie dzięki wzrostowi o prawie połowę wpływów kin Helios. Strata netto firmy zmalała z 24,5 do 13,1 mln zł. – do pierwszego zdania.