Samuel Pereira przegrał w sądzie z politykiem PO

Ma go przeprosić

Samuel Pereira

Sąd pierwszej instancji orzekł, że Samuel Pereira z TVP Info ma przeprosić senatora PO Krzysztofa Brejzę i zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia za artykuł z sierpnia 2019 roku. Według sądu Pereira „naruszył standardy pracy dziennikarskiej”.

Samuel Pereira został pozwany za artykuł, w którym zarzucił Krzysztofowi Brejzie, że z wykorzystaniem zasobów Urzędy Miasta w Inowrocławiu, gdzie prezydentem jest ojciec senatora PO, stworzył tzw. „wydział nienawiści”. W tekście zaznaczono, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości w inowrocławskim ratuszu, a podstawą postępowania były wyniki kontroli CBA pokazujące, że płacono za fikcyjne usługi.

Pereira obszernie zacytował zeznania „osób przesłuchiwanych w śledztwie dotyczącym tzw. afery fakturowej”. „Część faktur w Wydziale dotyczyła zakupu sprzętu teleinformatycznego, który rzeczywiście był dostarczony, jednak nie był wykorzystywany na potrzeby samorządu. Służył do realizacji działalności politycznej prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy i jego syna Krzysztofa Brejzy – posła na Sejm wybranego z list Platformy Obywatelskiej” – zaznaczył.

Jak poinformowali weekend Krzysztof i Dorota Brejzowie, sąd pierwszej instancji nakazał Samuelowi Pereirze publikację przeprosin na portalu TVP Info, zapłatę 10 tys. zł zadośćuczynienia i pokrycie kosztów sądowych.

W uzasadnieniu sędzia zwrócił uwagę, że w tekście Pereira przytoczył przede wszystkim wyjaśnienia byłej działaczki PiS Agnieszki Ch., jednej z głównych oskarżonych w tym śledztwie. Nie próbował zweryfikować jej stwierdzeń, mimo że Ch. jako oskarżona nie ponosi odpowiedzialności za podawanie nieprawdziwych informacji.

Sędzia podkreślił, że Samuel Pereira „nie zachował staranności i rzetelności w zebraniu i wykorzystaniu pozyskanych materiałów”, czym „naruszył standardy pracy dziennikarskiej, w tym do rzetelnej informacji i działania zgodnie z etyką dziennikarską, do czego również był zobowiązany”.

– Nie sposób usprawiedliwić działania pozwanego, jako mającego służyć obronie uzasadnionego interesu społecznego. Interes społeczny nie polega bowiem na tym, aby formułować nieprawdziwe zarzuty pod adresem innych osób, pod pozorem informowania społeczeństwa o wykrytych nieprawidłowościach – zaznaczono w uzasadnieniu.

– Wygrana. Obnażamy PiSowski układ propagandowo-służbowych kłamstw – skomentował Krzysztof Brejza na platformie X. – Wydali miliony, zaatakowali mnie i moich bliskich cyberbronią – całość tego absurdalnego polowania ludzi Kamińskiego i Ziobry z udziałem propangandystów TVPiS opierała się na kłamstwach – podkreślił.

– Dziękuję @Dorota_Brejza za prowadzenie tej i pozostałych 10 spraw, w których obnażamy najbardziej kompromitującą służby PiS prowokację – zaznaczył polityk.

Samuel Pereira został pozwany przez Krzysztofa Brejzę także za wpis na Twitterze (obecnie X) z 2019 roku, w którym pytał: „Ile pieniędzy z lewych faktur poszło na finansowanie kampanii Krzysztofa Brejzy?” i apelował: „Niech poseł przestanie manipulować i sam o tym opowie, bo ta prawda jak oliwa, w końcu na wierzch wypłynie…”.

Wiosną ub.r. Pereira bezskutecznie wnioskował o zmianę sędziego orzekającego w tej sprawie. Dorota Brejza argumentowała, że unikał odebrania pozwu i „ze swojej winy spóźnił się z inicjatywą dowodową”.

Z kolei w październiku br. sąd nakazał Telewizji Polskiej przeproszenie Krzysztofa Brejzy oraz zapłatę 10 tys. zł odszkodowania i 3,6 tys. zł kosztów procesu za nieprawdziwe treści w tekście Samuela Pereiry z sierpnia 2019 roku. Samuel Pereira został zaś uznany za winnego zniesławienia prokurator Ewy Wrzosek. Pereira na Twitterze zestawił Wrzosek i inne osoby inwigilowae szpiegowskim oprogramowaniem Pegasus z mafiosami i dilerami narkotyków.