Prokuratura ruszyła ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości w Krajowym Instytucie Mediów

Do nieprawidłowości miało dojść, gdy dyrektorem KIM był Mirosław Kalinowski

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Krajowym Instytucie Mediów. To efekt złożonego przez Najwyższą Izbę Kontroli zawiadomienia. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. Gromadzony jest materiał dowodowy.

Na początku lutego Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że negatywnie oceniła działalność Krajowego Instytutu Mediów, zwracając uwagę m.in. na nieprawidłowości w zatrudnianiu pracowników.

Alternatywa Polska wybrana w uproszczonym trybie

Ponadto NIK podała, że złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego udzielenia przez KIM zamówienia publicznego spółce Alternatywa Polska, prowadzącej m.in. pomiar słuchalności radia. Śledztwo w tej sprawie wszczęto jednak dopiero po zażaleniu NIK na bezczynność prokuratora. Marcin Marjański, p.o. rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli, potwierdza, że postanowieniem prokuratora uznano zażalenie NIK za zasadne.

– Postępowanie w tej sprawie toczy się w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Postępowanie pozostaje w toku, gromadzony jest materiał dowodowy. Postępowanie na chwilę obecną toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów – przekazał nam z kolei Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Krajowy Instytut Mediów w 2022 roku tłumaczył, że firma Alternatywa Polska została wybrana w uproszczonym trybie, bo jak najszybszego zaprezentowania wyników słuchalności żądały Polskie Radio i regionalne rozgłośnie publiczne, które jako MOC Radio zwróciły się w tej sprawie do KRRiT. Publiczne radio zrezygnowało bowiem z zakupu badania Radio Track. Urząd Zamówień Publicznych uznał, że procedura udzielenia zamówienia firmie Alternatywa Polska odbyła się z naruszeniem przepisów prawa. Do nieprawidłowości miało dojść, gdy dyrektorem KIM był Mirosław Kalinowski.

UZP wskazał, że zamówienie z wolnej ręki jest trybem szczególnym, a jego zastosowanie jest możliwe „w razie wystąpienia okoliczności powodujących konieczność natychmiastowego udzielenia zamówienia”. „Przedstawione przez zamawiającego uzasadnienie zastosowania trybu zamawiającego z wolnej ręki nie potwierdza, aby w sprawie zachodziły łącznie wszystkie przesłanki” – napisał Urząd w informacji o wyniku kontroli doraźnej, przekazanej KIM.

Koszty KIM mają wzrosnąć o ponad 25 proc.

Przypomnijmy, że ostatecznie Krajowy Instytut Mediów nie przedłużył z firmą Alternatywa Polska umowy, wygasła ona 28 maja br. Obecnie KIM badanie słuchalności radia prowadzi samodzielnie, a wywiady telefoniczne mają dla niego prowadzić firmy wybrane w przetargu.

Ze sprawozdania finansowego Instytutu – zamieszczonego w Krajowym Rejestrze Sądowym – wynika, że w 2022 roku poniósł on 49,7 mln zł kosztów działalności operacyjnej wobec 11,3 mln zł w 2021 roku. Natomiast plan finansowy KIM, zapisany w ustawie budżetowej, określał koszty ogółem w 2022 roku na 32,9 mln zł.

Według projektu ustawy budżetowej działalność KIM w 2024 roku ma kosztować 72 mln zł. W porównaniu z tegorocznym budżetem koszty KIM mają więc wzrosnąć o 25,6 proc. Szef KRRiT Maciej Świrski wzrost kosztów tłumaczył planowanym badaniem przez Instytut sztucznej inteligencji.

Obecnie dyrektorką KIM jest Ewa Szejner, doradczyni przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego.

Krajowy Instytut Mediów został powołany pod koniec 2020 roku przez ówczesnego przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego jako instytucja gospodarki budżetowej, m.in. w celu realizacji badania dotyczącego konsumpcji mediów w Polsce.