Tomasz Lis i Robert Jędrzejczyk, właściciele Glob360, wydawcy Grupy naTemat, zakładają różne formy współpracy z inwestorem, którego będą chcieli pozyskać w najbliższym czasie. W ub.r. ich spółka zanotowała 8,5 mln zł wpływów i 1,4 mln zł zysku netto. – Osiągnęliśmy wysoki poziom pod względem czytelnictwa i przychodów. Natomiast rynek internetowy ewoluuje szybko, są bariery technologiczne, których sami nie pokonamy – opisuje Robert Jędrzejczyk.
Właściciele Glob360 we współpracy z Haitong Bankiem wysłali do koncernów medialnych i funduszy inwestycyjnych wstępną informację o możliwości podjęcia strategicznej współpracy z tą firmą. Sondowanie rynku ma potrwać do października. Według Mergermarket spółka została wyceniona przez właścicieli na 5 mln euro.
Obecnie właścicielami Glob360 są Tomasz Lis (ma 65 proc. akcji) i Robert Jędrzejczyk (ma 35 proc.). – Rozważamy cały wachlarz form współpracy z nowym partnerem, sprzedaż części akcji jest tylko jedną z nich. Nie mamy żadnych założeń przed rozpoczęciem procesu poszukiwania inwestora – podkreśla Jędrzejczyk w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
– W swojej kancelarii zarządzam 15 adwokatami i radcami prawnymi, Tomasz Lis jest redaktorem naczelnym „Newsweeka”. Każdy ma swoje zajęcia, dlatego poprosiliśmy bank, żeby sprawdził, jaki będzie na rynku odzew na sygnał: „Szukamy partnera” – dodaje Robert Jędrzejczyk. – Liczymy, że zainteresowane firmy opowiedzą, co i jak mogą z nami zrobić, a wtedy wybierzemy najlepszy wariant. Ale może okazać się, że propozycje nie będą nam odpowiadały i nie skorzystamy z żadnej, sami też świetnie dajemy sobie radę – zaznacza.
8,5 mln zł wpływów i 1,4 mln zł zysku netto w 2016 roku
Glob360 właściwą działalność zaczęła ponad pięć lat temu, w lutym 2012 roku ruszył portal naTemat.pl. Jesienią 2014 roku firma uruchomiła serwis gospodarczy INNpoland.pl oraz – po przejęciu bloga Anny Muchy – serwis dla rodziców MamaDu.pl. Kupiła też 80 proc. udziałów serwisu satyrycznego ASZdziennik.pl.
Według badania Gemius/PBI w lutym br. naTemat.pl zanotował 4,19 mln realnych użytkowników, 38,54 mln odsłon i 30:13 minuty średniego czasu korzystania przez użytkownika, Mamadu.pl – 957,6 tys. użytkowników, 3,34 mln odsłon i 2:56 minuty średniego czasu korzystania., INNpoland.pl – 794,4 tys. użytkowników, 2,74 mln odsłon i 2:54 minuty średniego czasu, a ASZdziennik.pl – 472 tys. użytkowników, 1,23 mln odsłon i 5:20 minuty średniego czasu.
– Osiągnęliśmy wysoki poziom pod względem czytelnictwa i przychodów. Natomiast rynek internetowy ewoluuje szybko, są bariery technologiczne, których sami nie pokonamy. W tej materii przyda nam się partner branżowy – stwierdza Robert Jędrzejczyk. – Ale możemy też wybrać inwestora finansowego, jeśli pojawi się tak, który zainwestuje w nas tyle, że będziemy mogli sami realizować szybki rozwój – dodaje.
Przez ostatnie pięć lat Glob360 notowała systematyczne wzrosty wyników finansowych – od 956 tys. zł przychodów i 721 tys. zł straty netto w 2012 roku do 5,8 mln zł wpływów ze sprzedaży i 1,9 mln zł zysku netto w 2014 roku oraz 8,2 mln zł wpływów i 1,76 mln zł zysku netto w 2015 roku.
Z kolei w ub.r. firma osiągnęła 8,5 mln zł wpływów ze sprzedaży i 1,4 mln zł zysku netto, mimo że nieprzychylni wobec niej komentatorzy spodziewali się, że może mocno odczuć wycofanie się państwowych reklamodawców po przejęciu władzy przez PiS jesienią 2015 roku.
– Wcześniej obroty ze spółkami państwowymi stanowiły ok. 12 proc. naszych wpływów. Teraz ten udział mocno zmalał, jednak wpływy z segmentu państwowego zostały zastąpione przychodami od innych firm, bo wzrosło nam czytelnictwo, także w związku z obecną sytuacją polityczną – komentuje Robert Jędrzejczyk.
Nie będzie problemów ze znalezieniem inwestora
Nasi rozmówcy z branży internetowej uważają, że wydawca Grupy naTemat nie będzie miał problemów z pozyskaniem inwestora. – Zdecydowanie oferta Grupy naTemat spotka się dużym zainteresowaniem ze strony głównych wydawców w Polsce. Parę milionów realnych użytkowników piechotą nie chodzi, do tego nie ma za bardzo innych kandydatów do przejęć w kategorii informacyjnej – analizuje Marek Rusiecki, założyciel i prezes Xevin Investments.
– Sądzę, że potencjalnego inwestora właściciele naTemat jednak będą poszukiwali poza branżą wydawców internetowych – uważa Maciej Żak, prezes Dirlango. – Nie ma zbyt dużego sensu kupowanie kolejnych zespołów redakcyjnych i marek dla firm, które już posiadają te aktywa. Oczywiście są gracze medialni poszukający obecności w sieci – głównie gazetowi, ale też niektórzy telewizyjni – dla których taka inwestycja może mieć sens, bo kupowaliby od razu podmiot mający silną pozycję na rynku online. Potencjalnych chętnych szukałbym również wśród inwestorów finansowych, którzy zapewniliby kapitał na dalszy wzrost – mówi Żak.
Rafał Oracz, CEO w Optimise Poland, podkreśla, że Grupa NaTemat osiągnęła przez ostatnie ponad pięć lat silną pozycję rynkową. – Ma duży potencjał i udowodniła, że wyrazista treść jest kluczem do budowy medium informacyjnego w internecie. Myślę, że osiągnęła znacznie więcej niż rynek zakładał w momencie, kiedy projekt dopiero ruszał, choć w międzyczasie dokonała ewolucji od wyjściowego blogowego konceptu na zdecydowanie bardziej redakcyjny – opisuje Oracz.
Jego zdaniem firmą mogłaby przejąć Agora. – Portfolio grupy mogłoby być z pewnością atrakcyjne dla kilku mediowych graczy, szczególnie takich, którzy dopiero walczą o wejście do pierwszej ligi. Problem polega jednak na tym, że światopogląd, który przyciąga do naTemat część czytelników, z automatu czyni taką inwestycję, ruchem politycznym. W tej sytuacji jedynym inwestorem, dla którego byłoby to w miarę neutralne, mogłaby być Agora. Przy takim ograniczeniu ciężko jednak mówić o wysokiej wycenie – ocenia szef Optimise Poland.