Szymon Jadczak przeprosił za tekst o pobiciu Kevina Komara przez pseudokibiców Wisły Kraków

Szymon Jadczak przeprosił za tekst dwa dni po jego publikacji

Dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak przeprosił na Twitterze za poniedziałkowy tekst o pobiciu Kevina Komara, bramkarza Puszczy Niepołomice, czego mieli dopuścić się pseudokibice Wisły Kraków.

W poniedziałek Jadczak informował, że Kevin Komar został pobity przez kibiców Wisły w ramach zemsty za występ w meczu z tym klubem podczas festynu pod Krakowem. Jadczak informował również, że po pobiciu pod mieszkaniem piłkarza czekało kilkunastu pseudokibiców z maczetami.

Jadczak: „Mogę jedynie przeprosić”

Te informacje szybko zdementowała małopolska policja. Do świadka bójki, w której brał udział Komar, dotarł również „Fakt”, który potwierdził, że nie miała ona żadnego związku z piłką nożną.

Jadczak przyznał wczoraj, że popełnił błąd, chociaż oparł swój tekst na „źródłach, które uznał za wiarygodne”. „W sprawie pojawiły się nowe okoliczności, które w ostatnich dniach próbowałem potwierdzić i przedstawić nowe fakty. Dziś mogę jedynie przeprosić klub Wisła Kraków i jej kibiców. Zawsze w swojej pracy kieruje się rzetelnością, tym razem publikacja okazała się pochopna. Jeszcze raz przepraszam wszystkich za wprowadzenie w błąd” – napisał.

Redaktor naczelny Wirtualnej Polski Paweł Kapusta zatweetował, że osobiście przeprosił za tekst Jadczaka prezesa Wisły Kraków, oraz że w ramach zadośćuczynienia na jesienny mecz klubu zaprosi podopiecznych z krakowskiego domu dziecka.