Sprawa dotyczyła artykułu Grzegorza Rzeczkowskiego „Misiewicze Macierewicza”, który ukazał się w tygodniku „Polityka” w lutym 2019 roku. Autor opisał w nim historie osób związanych z byłym ministrem obrony Antonim Macierewiczem po tym, jak przestał on być szefem MON.
Zemsta za pisanie o ludziach Macierewicza
Jednym z bohaterów tekstu był Piotr Bączek, były szef SKW, który później został doradcą nowego szefa resortu obrony Mariusza Błaszczaka. – Piotrowi Bączkowi nie spodobało się, że o nim napisałem, i najpierw doniósł na mnie do prokuratury wojskowej. Gdy prokuratura odmówiła ścigania mnie, wytoczył mi proces z artykułu 212 Kodeksu karnego, oskarżając mnie o zniesławienie. To była zemsta za pisanie o ludziach Macierewicza – tłumaczy Grzegorz Rzeczkowski.
W lutym 2023 roku Sąd Rejonowy w Warszawie w całości uniewinnił dziennikarza. Piotr Bączek odwołał się jednak od tego wyroku. Sąd okręgowy podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, stwierdzając, że Grzegorz Rzeczkowski nie zniesławił Bączka.
Rzeczkowski był dziennikarzem tygodnika „Polityka” do kwietnia 2022 roku. Od sierpnia 2022 roku pracuje w tygodniku „Newsweek Polska” jako dziennikarz polityczny i śledczy.