W Telewizji Polskiej istnieje cenzura wsteczna – napisał Jan Pospieszalski, odnosząc się do tego, że z serwisu TVP VOD zniknęły wszystkie odcinki programu „Warto rozmawiać”. – Redakcja pracuje nad przywróceniem archiwalnych materiałów, w tym również programu ,,Warto rozmawiać” – informuje portal Wirtualnemedia.pl TVP.
Jan Pospieszalski i jego magazyn „Warto rozmawiać” zniknęli z ekranów publicznego nadawcy w kwietniu 20121 roku, kiedy wyemitowano odcinek, w którym publicysta i zaproszeni goście (lekarze, prawnik) krytycznie oceniali przyjętą przez rząd ówczesną strategię walki z epidemią. Zdaniem Komisji Etyki TVP, w programie naruszono obowiązujące w telewizji zasady etyki dziennikarskiej, ponieważ przedstawiono wyłącznie krytyczne opinie o walce rządu z epidemią. Redakcja „Warto rozmawiać” nie przyjęła tego orzeczenia do wiadomości.
Kilka dni temu Jan Pospieszalski na łamach tygodnika „Do Rzeczy” wrócił do nieobecności programu na ekranach telewizorów i poinformował, że nieobecność ta została rozszerzona: z platformy TVP VOD zniknęły wszystkie archiwalne odcinki „Warto rozmawiać”. – Nie chciałem upubliczniać tej sprawy (…) jednak gdy wczoraj zgłosiła się do mnie kolejna osoba z pytaniem, co się stało z dostępem do archiwalnych odcinków, miałem potwierdzenie, że zniknięcie z platformy całego dorobku nie jest wyłącznie sprawą naszej redakcji – pisze autor w felietonie pt. „Cenzura wsteczna w TVP”.
„Działanie na szkodę spółki”
Dalej Pospieszalski argumentuje, że odcinki archiwalne mają wartość z dwóch powodów: utrwalania wypowiedzi nieżyjących osób i dokumentacji cywilizacyjnego procesu. – Mimo, że wszystkie powody związane z COVID-19, dla których program został zdjęty z anteny, okazały się naukowo niezasadne, nie mam pretensji, że obecne władze TVP kreują politykę programową, jak chcą. Natomiast zablokowanie (likwidacja?) archiwum nie tylko jest działaniem na szkodę spółki, lecz także jest przede wszystkim szkodliwe społecznie – pointuje.
Zapytana przez nas Telewizja Polska nie odniosła się wprost do zarzutu cenzury, jednak biuro prasowe nadesłało wyjaśnienie: – Przed wprowadzeniem nowej odsłony vod.tvp.pl w październiku 2022 r. udostępniane audycje zostały zweryfikowane pod względem m.in. ich kompletności i spójności logotypowej portalu. Część materiałów nie znalazła się w nowym portalu vod.tvp.pl, były wśród nich także archiwalne odcinki „Warto rozmawiać” – czytamy w nim. Dalej TVP zapewnia, że redakcja TVP VOD „pracuje nad przywróceniem wszystkich archiwalnych materiałów, w tym również programu ,,Warto rozmawiać” zgodnie z założeniami portalu”.
Była petycja o powrót na antenę
Tuż po zmianie prezesa Telewizji Polskiej w sieci pojawiła się petycja, której autorzy chcą powrotu Jana Pospieszalskiego na publiczną antenę. „W swoim programie redaktor Pospieszalski “ośmielił się” zadać przedstawicielowi rządu szereg niewygodnych pytań dotyczących poczynania władzy, gubiącej się w obłędzie kolejnych rozporządzeń i pisanych na kolanie ustaw w walce z tzw. pandemią koronawirusa” – można było w niej przeczytać.
Jednak petycja nie przyniosła spodziewanego efektu, a sam Jan Pospieszalski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówił, że nie chce już wracać do publicznej telewizji. – Powstaje ważne pytanie, czy ja zechcę wrócić do TVP. Nikt z telewizji do tej pory do mnie nie napisał, nikt nie zadzwonił, przez te miesiące nie było żadnego spotkania w sprawie powrotu – mówił publicysta.
Jan Pospieszalski po raz pierwszy związał się z telewizją publiczną w latach 1994 – 1997, od 2001 roku pracował w Telewizji Puls. W 2004 roku przeniósł format „Warto rozmawiać” do TVP2, następnie – do TVP1. Między 2011 a 2016 rokiem audycja w zliftingowanej formule i pod nowym tytułem („Jan Pospieszalski: Bliżej”) nadawana była na antenie TVP Info. Wiosną 2016 roku – znów jako „Warto rozmawiać” – wróciła do TVP1.
W sezonie 2020/2021 program „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego oglądało średnio 122 tys. widzów w TVP1. Premiery cyklu w TVP3 śledziło 80 tys. osób – wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.