Do Sejmu trafił poselski projekt ustawy Suwerennej Polski, zgodnie z którą patostreaming będzie uznany za przestępstwo, a ci, którzy nagrywają i upowszechniają w internecie patologiczne zachowania, mogą trafić do więzienia – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.. To reakcja na film, w którym ojciec z Dąbrowy Górniczej dusił swojego syna i transmitował to na żywo. Minister w KPRM Michał Wójcik zaapelował do marszałek Sejmu, aby jak najszybciej ustawę poddała pod głosowanie.
Patostream to transmisja na żywo, prowadzona w serwisach internetowych udostępniających wideo strumieniowe (np. YouTube), w trakcie której organizowane są libacje alkoholowe, dochodzi do przemocy wobec osób bezdomnych, niepełnosprawnych, dzieci czy zwierząt. Widzowie w trakcie transmisji na żywo wpłacają „twórcom” drobne datki, zwane donejtami.
Suwerenna Polska postanowiła wytoczyć wojnę patologii w sieci. – Przygotowaliśmy regulacje wymierzone w patostreamerów, we wszystkich tych, którzy w ten sposób uderzają w takie dobra, jak życie, zdrowie, godność, cześć człowieka, naruszają jego nietykalność osobistą. Niestety, zjawisko to zyskuje na popularności, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Dochodzi do ataków na dzieci, ludzi, często upośledzonych umysłowo, także na zwierzęta – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl autor projektu Michał Wójcik, minister w Kancelarii Premiera.
Dodał, że nowe regulacje powstały w konsultacji z Ministrem Sprawiedliwości i prokuraturą. – Tak naprawdę to jeden przepis, który zostanie wprowadzony do kodeksu karnego, a wymierzony jest w patostreamerów. Chciałbym zaapelować od pani marszałek Sejmu Elżbiety Witek, żeby ten projekt poselski, który składamy, został jak najszybciej przegłosowany w parlamencie – podkreślił minister Wójcik.
Kara więzienia do 8 lat dla patostreamerów
– W internecie, niestety, pojawia się wiele patologii i należy z tym walczyć. Jak pokazują badania, problem jest coraz większy. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przeprowadziła badania, z których wynika, że aż 84 proc. nastolatków w wieku 13-15 lat zetknęło się ze zjawiskiem patostreamingu. Takie treści oglądało 37 proc. nastolatków, a regularnie – 15 proc. Treści te są wulgarne, agresywne, pełne nienawiści, upokorzenia poniżenia bezbronnych, często bardzo biednych osób. Chcemy wypowiedzieć wojnę promocji patologii w internecie – zapowiedział Wirtualnemedia.pl Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
Zastępca Zbigniewa Ziobry powiedział, że „projekt zakłada karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do ośmiu lat dla tych, którzy za pośrednictwem sieci teleinformatycznych będą upowszechniać treści stanowiące popełnienie przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności co najmniej 5 lat w górnej granicy”.
O jakie przestępstwa chodzi? – To znęcanie się, pobicie, uszkodzenie ciała, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, rozpijanie małoletniego, czyli cały szereg zachowań, które są przestępstwem, a przez internet zyskują szerszy rozgłos. Chcemy również karać tych, którzy będą upowszechniać treści stanowiące popełnienie przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej, ściganego z oskarżenia prywatnego, ale wyjątkowo nagannego. W internecie można się spotkać z filmami przedstawiającymi bicie niewinnej osoby, upokarzanie jej, polewanie jej różnymi płynami. Często ofiarami są osoby bezdomne, które są ośmieszane i wyszydzane w internecie. Tego typu zachowania chcemy karać i ścigać – dodał minister Warchoł.
Jak podkreślił, ścigani będą nie tylko ci, którzy nagrali film, ale też ci, którzy go upowszechniają w internecie. Wiceminister sprawiedliwości zastrzegł, ze nie dotyczy to np. nagrań z kamerki samochodowej wypadków drogowych, które przyczyniają się do złapania ich sprawców. ustawa będzie miała bardzo krótkie vacatio legis, bo zaledwie 14 dni.
Ojciec dusił syna, a matka streamowała
Nowa ustawa jest reakcją na dramatyczną sytuację, do której doszło w połowie marca tego roku. Opinią publiczną wstrząsnął film, na którym ojciec dusił swojego siedmioletniego syna, a mama chłopca nie reagowała na to i robiła z tego streaming na TikToka. Powiedziała: „Jak umrze, to przynajmniej będzie spokój”. Jej mąż dodał: „Niech zdycha”. Rodzice dziecka zostali zatrzymani, a chłopiec trafił do rodziny zastępczej. Wiceminister Michał Wójcik zapowiedział wówczas, że jego resort podejmie stanowcze działania przeciwko patostreamingowi.