Związkowcy w TVP: premie krzywdzące, podwyżki wg niejasnych kryteriów

Niedawną premię kwartalną dostali jedynie osoby zatrudnione w systemie czasowo-premiowym, to krzywdzące dla pozostałych pracowników – podkreślają dwa związki zawodowe działające w Telewizji Polskiej. Nadawca zgodził się podnieść dodatek dla pracowników z niepełnosprawnościami, ale o 100 zł, a nie o postulowane przez związkowców 300 zł – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Na początku kwietnia władze Telewizji Polskiej zdecydowały o wypłacie premii kwartalnej w wysokości 10 proc. wynagrodzenia. Nie zgodziły się natomiast na postulat związków zawodowych, żeby przed Wielkanocą wszyscy pracownicy dostali 1 tys. zł brutto jednorazowego dodatku.

Taki postulat zgłosiły Związek Zawodowy Pracowników Twórczych „Wizja” i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Radia i Telewizji. W wydanym właśnie komunikacie zwróciły uwagę, że premię otrzymały tylko osoby zatrudnione w spółce w systemie czasowo-premiowym. – Uważamy, że jest to działanie krzywdzące wobec pozostałych Pracowników – podkreśliły. –

Świadczenie świąteczne dostaliby wszyscy pracownicy. Tymczasem w systemie czasowo-premiowym są zatrudnieni pracownicy pionów administracji, rachunkowości, biura zarządzania kapitałem ludzkim, osoby na stanowiskach specjalistów. Ale nie ci z pionu produkcji, więc nie dostali premii – opisuje portalowi Wirtualnemedia.pl Barbara Markowska-Wójcik, przewodnicząca „Wizji”.

Oba związki zawodowe chciały też podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego pracownikom z premią motywacyjną (o minimum 1 tys. zł) oraz pracownikom z premią zadaniową i honorariami (do kwoty minimalnej pensji), a także przywrócenia kilku dodatków: premii motywacyjnej (w wysokości co najmniej 20 proc.) i dodatku za staż pracy w spółce oraz podniesienia premii zadaniowej i honorariów.

Władze TVP odpowiedziały „ że prowadzone są nadal działania mające na celu wypracowanie modelu regulacji płacowych w 2023 r.”

Telewizja Polska częściowo spełniła natomiast postulat dotyczący przedłużenia programu Pełnosprawne Partnerstwo, skierowanego do pracowników z niepełnosprawnościami, i podwyżki miesięcznego dodatku z 300 do 600 zł. Nadawca zdecydował, że program będzie obowiązywał do końca maja 2026 roku, natomiast dodatek podniesiono tylko do 400 zł.

„Podwyżki wg niejasnych kryteriów”

 – Apelujemy do Pracodawcy o podjęcie rozmów w sprawie zmiany regulaminu wynagradzania, jak również utworzenia systemu przyznawania podwyżek i awansu zawodowego. Trudne do zaakceptowania jest zwłaszcza przyznawanie podwyżek wg niejasnych kryteriów – podkreślili związkowcy w komunikacie.

Na razie zamieścili go jedynie na swoich stronach internetowych, do władz TVP nie skierowano nowych postulatów. – Czekamy jeszcze, co się wydarzy, i zwrócimy się z kolejnym pismem – zapowiada Barbara Markowska-Wójcik.

Pod koniec lutego władze TVP zaczęły rozmowy z przedstawicielami „Solidarności” w sprawie postulowanej podwyżki wynagrodzeń. Związkowcy chcą, żeby tegoroczny budżet na wynagrodzenia zwiększono o 16,1 proc.

„Wizja” i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Radia i Telewizji zwróciły się do władz Telewizji Polskiej o wprowadzenie podwyżki inflacyjnej, waloryzowanej co kwartał, oraz wypłatę każdemu pracownikowi tysiąc zł brutto na Boże Narodzenie. Postulaty nie zostały zrealizowane przez nadawcę.

Z kolei pracownicy etatowi Telewizji Polskiej z minimum rocznym stażem dostali w listopadzie od 0,5 do 2 tys. zł brutto nagrody jubileuszowej z okazji 70-lecia firmy.

W TVP zatrudnionych niemal 3 tysiące osób

W 2021 r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.

Na koniec 2021 r. zatrudnienie w Telewizji Polskiej wynosiło 2 889 etatów, o 53 więcej niż rok wcześniej. Zasadnicze wynagrodzenie brutto zwiększyło się o 6,7 proc. do 10 491 zł.

W planie finansowym na 2022 r. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę miały też pójść koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.