Polsat, TVN, Grupa Kino Polska i Telewizja Puls – cztery największe telewizje komercyjne w Polsce – planują wspólny pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Z powodu zmiany standardu nadawania straciły w sumie 2,5 mln widzów, udziały w rynku i przychody z reklam. Państwo faworyzuje Telewizję Polską, która może nadawać w starym standardzie do końca 2023 roku.
Cztery największe telewizje na rynku komercyjnym działają wspólnie, by zniwelować straty. Prywatni nadawcy są zgodni co do tego, że TVP nie powinna nadawać w starym systemie naziemnym. Jak ustaliliśmy, trwają prace nad pozwem ze strony Polsatu, TVN, Grupy Kino Polska i Telewizji Puls, by zyskać rekompensaty od Skarbu Państwa. Wszystko wskazuje na to, że miałby to być pozew zbiorowy.
Inny sposób działania wybrała grupa MWE Networks, co nie podoba się czwórce największych. MWE Networks nie wierzy w odszkodowania i liczy na pozytywne rozpatrzenie przez UKE jej wniosku o zmianę sposobu kompresji wideo, tzw. kodeka, na naziemnym multipleksie.
Jeśli Urząd Komunikacji Elektronicznej przychyli się do wniosku grupy Michała Winnickiego, to odbiór należącego do niej kanału Antena HD może być możliwy na dodatkowych dekoderach lub telewizorach. Co ważne, emisja nadal pozostanie w nowym systemie DVB-T2, ale zmieni się sposób kodowania wideo z HEVC/H265 na AVC/H264. Przypomnijmy, że w przeszłości – głównie w latach 2015-2017 – w sprzedaży były odbiorniki obsługujące nowy standard DVB-T2, ale nie kodek HEVC/H265. Obecnie ich oferowanie jest już zakazane rozporządzeniem ministra cyfryzacji w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla odbiorników cyfrowych. Oficjalnie nie wiadomo, ile na rynku jest odbiorników DVB-T2 bez kodeka HEVC. Nieoficjalnie spekuluje się, że może ich być kilkaset tysięcy, ale część z nich na pewno nie jest już używana. Nie jest to więc znacząca liczba.
Rozwiązaniem zmiana kodeka?
Postępowanie MWE Networks jest niezrozumiałe dla największych komercyjnego rynku. – Działania Michała Winnickiego mogą wręcz szkodzić reszcie nadawców komercyjnych. Jeśli dostanie on tę zgodę, to UKE będzie mówił, że tam, gdzie może, idzie na ustępstwa wobec nadawców prywatnych. Tyle że w tej sprawie przecież nie chodzi tylko o niewielką grupę osób z dekoderami bez HEVC, ale o wszystkich widzów, którzy stracili dostęp do naszych kanałów, a tych jest ok. 2,5 mln – mówi nam przedstawiciel jednego z nadawców.
Karol Warda, dyrektor kanałów telewizyjnych i produkcji w MWE Networks, uważa z kolei, że nikt nie zwróci grupie strat poniesionych przez nią w związku ze zmianą standardu. – Dlatego wykorzystujemy każdą możliwość, by przyciągać widzów i rozwijać brand telewizji Antena HD. Staramy się ułatwić dotarcie do widza tam, gdzie to możliwe, różnymi kanałami. Jednym ze sposobów jest zmiana kodeka na poprzedni, H.264 – podkreśla Warda. Jak dodaje, nie każdy nadawca „ma komfort bycia na pierwszych miejscach w kablówkach i platformach satelitarnych” i czekania aż wszystko się unormuje.
Witold Tomaszewski, p.o. rzecznik prasowy UKE, informuje, że postępowanie w sprawie wniosku grupy Michała Winnickiego dla kanału Antena HD jest teraz na etapie zbierania stanowisk od innych współkorzystających z tego multipleksu.
Utracony dostęp
Przypomnijmy, że w wyniku zakończonego pod koniec czerwca procesu zmiany standardu naziemnego część widzów, która ma starsze dekodery lub telewizory, nie może już oglądać Polsatu i TVN, ale może np. TVP 1 i TVP 2. To konsekwencja złożonego do UKE wniosku szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Dzięki temu TVP może nadawać w starym standardzie do końca 2023 roku. W efekcie spadają jednak udziały w rynku kanałów komercyjnych, a co za tym idzie, tracą one przychody z reklam.