Tomasz Sakiewicz: powszechny abonament rtv zrodzi bunt społeczny, rząd ratuje TVP, a nie zrobił nic dla TV Republika

Tomasz Sakiewicz

Zdaniem Tomasz Sakiewicza, członka zarządu Telewizji Republika, zamiast powszechnego poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego powinno się wprowadzić stałą dotację budżetową na media publiczne. – Będziecie ratować miliardami telewizję publiczną, a macie Telewizję Republika, która może mieć nawet dziesięć kanałów za jedną setną tych pieniędzy – nic nie zrobiliście w tej sprawie – powiedział pod adresem rządzących.

Do kwestii finansowania mediów publicznych Tomasz Sakiewicz odniósł się w miniony piątek, podczas spotkania z ministrem finansów i rozwoju Mateuszem Morawieckim w ramach zjazdu klubów „Gazety Polskiej”. Sakiewicz negatywnie ocenił przygotowywane obecnie przez rządzących przepisy, według których abonament radiowo telewizyjny ma być skutecznie pobierany od wszystkich osób i firm zobowiązanych do płacenia go.

Przypomnijmy, że pierwsze czytanie w Sejmie przeszedł już przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego projekt nowelizacji ustawy abonamentowej. Zakłada on, że Poczta Polska otrzyma od sieci kablowych i platform cyfrowych dane klientów płatnej telewizji, dzięki czemu będzie mogła wyegzekwować od nich abonament rtv. Ma to sprawić, że tę daninę zacznie płacić ok. 2,8 mln osób, co da rocznie ok. 620 mln zł dodatkowych wpływów.

Jednocześnie MKiDN przygotowuje już projekt nowej ustawy o abonamencie, zgodnie z którą ta danina ma być pobierana razem z zeznaniami podatkowymi i składkami na KRUS. Minister kultury prof. Piotr Gliński zapowiedział niedawno, że w takim przypadku abonament będzie wynosił ok. 8 zł miesięcznie od osoby i nie zmieni się wykaz grup społecznych zwolnionych z tej opłaty.

Zdaniem Tomasza Sakiewicza uszczelnienie poboru abonamentu rtv nie jest właściwą formą finansowania mediów publicznych. – Kolejna danina, czyli skutecznie ściągany abonament, zrodzi tylko bunt społeczny. Jest to niebezpieczne. Wspomni pan moje słowa: „czarne marsze to będzie nic w porównaniu z protestem, który może wybuchnąć przy zbiorze daniny. Polaków jest bardzo łatwo nakłonić do niepłacenia – powiedział Sakiewicz w obecności Morawieckiego.

– Istnieje ogromny potencjał buntu wokół tej sprawy, który będzie miał wsparcie nadawców, i tych, którzy nie lubią płacić, a w zasadzie nikt nie lubi płacić. Czy nie lepiej dla dobra wspólnego przeznaczyć na telewizję publiczną pewną stałą sumę, niezależną od rządu i dać sobie spokój z fikcją ściągania abonamentu – zasugerował członek zarządu Telewizji Republika (a także redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”).

Przypomnijmy, że do prac w sejmowej komisji skierowano też poselski projekt zakładający zastąpienie abonamentu rtv stałą dotacją budżetową (zaproponowano, żeby wynosiła 740 mln zł rocznie).

Zapowiadana nowelizacja ustawy abonamentowej, zgodnie z którą operatorzy mają przekazać dane klientów Poczcie Polskiej, została skrytykowana przez większość sieci kablowych i platform cyfrowych oraz zrzeszające jej organizacje. Siedem takich organizacji wysłało wniosek do Komisji Europejskiej o interwencję, uzasadniając, że proponowane przepisy naruszają prawo UE. Wcześniej Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, Cyfrowy Polsat i nc+ zaapelowały do marszałków Sejmu i szefów klubów parlamentarnych o wstrzymanie prac nad nowelizacją. Natomiast związek Mediakom, zrzeszający średnie i małe sieci kablowe, zasugerował, że jego firmy członkowskie mogą wyłączyć ze swoich ofert stacje Telewizji Polskiej, bo dostają takie prośby od klientów.

Sakiewicz: rządzący nic nie zrobili ws. Telewizji Republika

Tomasz Sakiewcz nie ukrywał, że nie podoba mu się dodatkowe finansowanie publiczne dla TVP. – Będziecie ratować miliardami telewizję publiczną, a macie Telewizję Republika, która może mieć nawet dziesięć kanałów za jedną setną tych pieniędzy – nic nie zrobiliście w tej sprawie. Nie mówię o Mateuszu, bo to akurat nie jego wina – zaznaczył, mając na myśli Mateusza Morawieckiego.

Dodajmy, że publicyści „Gazety Polskiej” i TV Republika od prawie roku negatywnie oceniają zarządzenie Telewizją Polską przez Jacka Kurskiego. Na początku sierpnia pochwalili próbę odwołania go ze stanowiska prezesa, a Tomasz Sakiewicz narzekał, że TVP Kurski podbiera pracowników Telewizji Republika. W listopadzie ub.r. Sakiewicz skrytykował „Wiadomości” za niepodanie uzyskanych przez „Gazetę Polską Codziennie” informacji o wynikach sekcji zwłok Lecha i Marii Kaczyńskich oraz za promowanie braci Karnowskich.

Kurskiego bronią za to publicyści „W Sieci” i wPolityce.pl. W sierpniu ub.r. wytknęli Sakiewiczowi, że pracownicy sami odchodzą z jego redakcji, bo nie są tam doceniani. W listopadzie we „W Sieci” negatywnie oceniono artykuł „GPC” o katastrofie smoleńskiej, a Jacek Karnowski skrytykował tekst Niezależna.pl informujący o objęciu nowej funkcji w Telewizji Polskiej przez jego żonę Justynę Karnowską.

Kolejna odsłona sporu nastąpiła w połowie kwietnia br.: Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskie” zarzucił środowisku „W Sieci” i wPolityce.pl koniunkturalizm oraz nadmierne krytykowanie Antoniego Macierewicza m.in. w kontekście zamieszania wokół Bartłomieja Misiewicza. W odpowiedzi Michał Karnowski wytknął „Gazecie Polskiej” 6 mln zł dotacji na Puszcza.tv i nieuzasadnione próby kształtowania strategii PiS. – Po tym co się stało, straciłem wiarę w nawrócenie tych ludzi – napisał o braciach Karnowskich Tomasz Sakiewicz.

W najbliższym czasie Telewizja Republika otrzyma dokapitalizowanie w wysokości minimum miliona zł, nastąpią też zmiany w jej radzie nadzorczej. nowa ramówka stacji jest szykowana na wrzesień br., w ostatnich tygodniach pojawiło się już kilka nowych programów.