Fundacja OKO zorganizuje szkolenia dla prawników na temat pozwów SLAPP

Agnieszka Jędrzejczyk z OKO.press: - W Polsce pozwy SLAPP to najczęściej ciąg szykan, do których aparat państwa angażuje wiele instytucji

Fundacja OKO szykuje dwa bezpłatne szkolenia dla prawników na temat pozwów sądowych SLAPP, których celem jest uciszanie krytyki ze strony dziennikarzy, lokalnych aktywistów i wpływowych uczestników życia publicznego.

Jak dowiedział się „Presserwis”, pierwsze szkolenie dla adwokatów i radców prawnych odbędzie się późną jesienią tego roku.

Aktywiści w trudnej sytuacji

Inicjatywa jest częścią projektu „PATFox” realizowanego przez 11 organizacji w międzynarodowym konsorcjum wspieranym przez grant Komisji Europejskiej (DG Justice). Fundacja OKO jako jedna z organizacji weźmie udział w opracowaniu pionierskiego curriculum uczenia o SLAPP, uwzględniając europejską i krajową perspektywę prawną, polityczną i społeczną.

– Obecnie tworzymy zespół ekspertów i ekspertek, którzy przekażą swoje doświadczenie w prowadzeniu spraw typu SLAPP adwokatom i radcom prawnym – tłumaczy dr Anna Wójcik, koordynatorka prowadzonego przez OKO.Press Archiwum Osiatyńskiego i projektu „PATFox”. – Będziemy omawiać standardy prawa europejskiego i polskiego, a także najważniejsze studia przypadku.

Warsztaty dla prawników to kolejna odsłona działań Fundacji OKO, która od 2021 roku w ramach cyklu pt. „Na celowniku” opisuje problematykę pozwów SLAPP.

Dokumentowaniem i opisywaniem tego rodzaju przypadków zajmuje się w OKO.Press Agnieszka Jędrzejczyk, była dziennikarka „Gazety Wyborczej”, a do lipca zeszłego roku – pracowniczka w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Jędrzejczyk tłumaczy, że w swojej pracy skupia się na pozwach przeciwko aktywistom z małych miejscowości.

– Uznaliśmy, że nie będziemy nagłaśniać pozwów wobec dziennikarzy, bo redakcje, i to nawet te lokalne, wiedzą, jak się bronić i gdzie szukać wsparcia. W znacznie trudniejszej sytuacji znajdują się aktywiści z małych miejscowości, do tej pory nękani za udział w Strajku Kobiet – tłumaczy Agnieszka Jędrzejczyk, dodając, że pozwy SLAPP mają w Polsce swoją specyfikę.

Pozwy SLAPP strategią polityków

– To nie są sprawy sądowe, jak w innych krajach, gdzie rozgrywa się walka o duże odszkodowania, grożące niewypłacalnością pozwanego – podkreśla. – U nas to najczęściej ciąg szykan, do których aparat państwa angażuje wiele instytucji: policję, prokuraturę, media publiczne czy nawet sanepid.

Jędrzejczyk przypomina o umorzonej sprawie wytoczonej przez TVP przeciwko publicystce prawnej „Polityki” Ewie Siedleckiej i dziennikarzowi śledczemu „Gazety Wyborczej” Wojciechowi Czuchnowskiemu z artykułu 212 kodeksu karnego za pisanie o TVP w kontekście zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Pozwy SLAPP ze strony polityków i urzędników obozu rządzącego oraz od instytucji państwowych wymierzone były również m.in. przeciwko dziennikarzom „Gazety Wyborczej”, Onetu, „Newsweeka”, „Faktu”, Business Insidera.

Według raportu organizacji broniącej praw człowieka Article 19 w Polsce pozwy SLAPP wytacza się najczęściej na podstawie prawa cywilnego (przepisy o naruszeniu dóbr osobistych) i karnego (artykuły 212 – zniesławienie i 216 – znieważenie). SLAPP w Polsce uderza w media prowadzące dziennikarskie śledztwa w sprawach dotyczących dysponowania majątkiem publicznym przez obóz rządzący.

Projekt OKO.press poświęcony pozwom SLAPP w 2021 roku wspierała norweska Fundacja na rzecz Praw Człowieka im. Thorolfa Rafto, zaangażowana w promocję wolności słowa i standardów demokratycznych, a w 2022 roku – amerykańska organizacja The German Marshall Fund of the United States, promująca współpracę transatlantycką.