Wicenaczelny „Dziennika Zachodniego” kopiuje teksty Świadków Jehowy

Nie tylko pierwszy akapit tekstu powtarza się w obu publikacjach

Jędrzej Lipski, zastępca redaktora naczelnego „Dziennika Zachodniego” (Polska Press), w ostatnim wydaniu „Strefy Biznesu” opublikował tekst, który jest niemal identyczny jak publikacja w „Przebudźcie się!” z 2001 roku – wydawnictwie Świadków Jehowy.

Jędrzej Lipski jest z wykształcenia historykiem, a z zawodu dokumentalistą. W ostatnim numerze magazynu gospodarczego „Strefa Biznesu” (wydawanego przez Polska Press) opublikował pod swoim nazwiskiem tekst o Bizancjum.

Pobieżne zredagowanie

Internauci szybko zorientowali się, że tekst jest niemal kopią publikacji, jaka pojawiła się w 2001 roku w piśmie „Przebudźcie się!”, wydawanym przez Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy. W polskim biurze Świadków Jehowy przyznają, że ustalenie autora tekstu „Zapomniana chwała cesarstwa bizantyjskiego” z 2001 roku jest dziś niemożliwe („Nigdy nie podpisywaliśmy autorów” – słyszymy), ale potwierdzają, że taki tekst się ukazał.

Tekst o Cesarstwie Bizantyjskim opublikowany w „Przebudźcie się!” 8 października 2001 roku zaczyna się od słów „Od Kaukazu po Ocean Atlantycki, od Krymu po półwysep Synaj, od Dunaju po Saharę — taki obszar zajmowało w okresie swego największego rozkwitu cesarstwo bizantyjskie. Zdaniem wielu historyków istniało od IV do XV wieku n.e. Nie tylko zachowało kulturę grecko-rzymską, ale też w dużej mierze przyczyniło się do rozprzestrzenienia tak zwanego chrześcijaństwa”. W tekście Lipskiego ten pierwszy akapit nie zawiera jedynie okresu trwania cesarstwa oraz określenia „tak zwane” przy słowie „chrześcijaństwo”. Takich ewidentnych podobieństw jest więcej – tekst Lipskiego jest pobieżnie zredagowaną wersją publikacji z 2001 roku.

Lipski: „Jestem historykiem”

– Jestem historykiem i zwracam uwagę, że to wybór z pism prof. Tadeusza Manteuffla – broni się Lipski.

Problem w tym, że w kluczowej pracy zmarłego w 1970 roku Manteuffla nie ma sformułowań ani użytych w tekście Lipskiego, ani w tekście z 2001 roku. Lipski broni się też, że być może cytaty pochodzą z jego pracy doktorskiej. Ale nie – doktorat z filozofii obronił 4 lata po publikacji w „Przebudźcie się!”.

Lipski przyznał ostatecznie, że z cudzych cytatów korzystał już wcześniej. Grupa Polska Press – wydawca „Dziennika Zachodniego” – nie zajmuje stanowiska w sprawie.