Nie wiadomo, kiedy News24 pojawi się u pierwszych operatorów telewizyjnych. – Chciałbym, żeby stało się to w ciągu dwóch tygodni, są ku temu przesłanki – mówi nam Ryszard Krajewski, prezes nadającej kanał spółki. Dziennikarze stacji są sceptyczni: – Mamy jedno, niedoświetlone studio, atmosfera jest zła, ludzie powoli zaczynają odchodzić – przekazują nam anonimowo. W środę newsroom zasilił Maciej Zakrocki, który będzie relacjonował sprawy zagraniczne.
News24 technicznie ruszył na początku lutego br. Tylko technicznie, bo żeby pojawił się w kablówkach, trzeba podpisać umowy z każdą z nich.
– Mam teraz przed sobą na stole blisko sto dogadanych umów z małymi kablówkami, ale żadnej jeszcze nie podpisuję – mówi nam Ryszard Krajewski, prezes spółki Astro, która jest nadawcą stacji. – Jest zbyt wcześnie.
Krajewski tłumaczy: – Nie mogę finalizować umów, dopóki nie będę miał podpisanej umowy z Nielsenem, co umożliwi nam emisję reklam. To jest kanał newsowy, który miesięcznie kosztuje duże pieniądze, blisko milion złotych. Nie mogę „wypuścić” go na trzy zmiany, jeśli nie będę miał tej umowy. To potrwa jeszcze z 10-14 dni i wtedy już na pewno ruszymy. Jest szansa na koniec lutego.
W tej chwili News 24 zatrudnia blisko sto osób. – Dzisiaj zatrudniliśmy Macieja Zakrockiego, będzie relacjonował dla nas „zagranicę” – mówi Ryszard Krajewski. – Sukcesywnie dogadujemy resztę umów z nadawcami. Jestem pewien, że jest to kwestią najbliższych dwóch tygodni, gdy będziemy dostępni dla widzów.
Zespół News24: nie jesteśmy gotowi
News24 ma obecnie koncesję na emisję wyłącznie w sieciach telekomunikacyjnych, więc może być emitowany w sieciach kablowych i IPTV. Żeby kanał mógł być nadawany satelitarnie, Astro musiałaby mieć zgodę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a tej nie posiada. – Choćby więc dlatego nie jest możliwe szerokie wyjście do widza w lutym, czy nawet na początku marca – mówią nam anonimowo dziennikarze News24.
Zdaniem osób, z którymi rozmawialiśmy, w tej sprawie zarząd firmy spiera się z redakcją News 24. – Sprowadza się on do kwestii czasu. Astro bowiem twierdzi, że można zacząć nadawać w ciągu dwóch tygodni, my uważamy, że jest to zupełnie niemożliwe – mówi nam osoba z newsroomu.
– Wszystko jest w tej chwili w rozsypce. W redakcji jest 30-kilka osób, ale niektórzy już składają wypowiedzenia. My po prostu nie chcemy „wypuścić” czegoś, co nie będzie się nadawało do oglądania – dodaje.
Do tego wszystkiego dochodzą kłopoty sprzętowe – twierdzą nasi informatorzy. Redakcja ma co prawda jedno studio, ale z niewystarczającym wyposażeniem.
– Mamy pomieszczenie, ale od kilku dni mamy w nim niedoświetloną ścianę ledową, green screen też jest w rozsypce – słyszymy. – Gdybyśmy więc mieli dopiętą technikę, potrzebujemy jeszcze około sześciu tygodni, by ruszyć na dobre. Na razie więc emitujemy sygnał próbny, zespół wydaje „na sucho” i dla siebie. Koniec lutego? Uważamy, że to nierealna data – dodaje inni osoba.
Poprosiliśmy Andrzeja Andrysiaka, redaktora naczelnego News24 o komentarz do sytuacji panującej w redakcji. Nie chciał się wypowiadać. Informacje te skomentował Ryszard Krajewski: – To bzdury, które kolportują osoby, które zapewne czują się skrzywdzone. Zapewniam, że wszystko jest w porządku i emisja w terminie przeze mnie wskazanym jest możliwa – przekazał nam.
Kto pracuje w News24?
Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, w nowej telewizji będzie można zobaczyć znane z innych kanałów twarze. Trzon redakcji już jest skompletowany, choć jej szefostwo wciąż szuka kolejnych pracowników i współpracowników. Wśród wydawców są między innymi Mariusz Kowalewski (wcześniej: „Rzeczpospolita”, „Superwizjer TVN”, „Gazeta Wyborcza”, TVP Info), Jan Pawlicki (TVN, TVP), Radosław Bielawski (Agora, TVN, TVP), Jolanta Erol (Polsat, TVP), Sławomir Walasek (TVN, Polsat, TVP, TTV), czy Katarzyna Kowalska (Polsat News, TVP).
Skompletowano też już z grubsza skład prezenterów. Wśród nich znaleźli się Marcin Antosiewicz (TVP), Jacek Zimnik (Superstacja), Joanna Śpiechowicz (Polsat News), Michał Adamiuk (Radio Zet), Daria Wąsiewska (Polsat News, Polsat Biznes), Beata Tomczyk, Krzysztof Łobodziński, Anna Lerczak, czy Dominika Komarnicka. Natomiast dziennikarze i reporterzy News24 na dziś to m.in. Igor Nazaruk, Rafał Skórski, Bartłomiej Feretycki, Magdalena Sienicka, Piotr Żułnowski, Grzegorz Jakubowski, Patrycja Smolarczyk. Odpowiedzialnym za zagranicę będzie Maciej Zakrocki (TVP, TOK FM).
– Nie będziemy warszawsko centryczni. Nie będziemy pokazywać świata z punktu widzenia Marszałkowskiej i Wiejskiej. Gdy będą się tam działy sprawy ważne, oczywiście będziemy na miejscu, ale nie będziemy gonić za plecami marszałka Terleckiego, by wydobyć od niego wyburczaną setkę, potem obrabianą na antenie pół dnia. News24 ma być kanałem skupionym na wydarzeniach, a niewarszawskcentryczność nie oznacza, że będziemy gonić za dziurami w moście w Babimoście. Szukamy takich narzędzi do opowiadania świata, by nie zdominowała nas perspektywa polityczna – mówił nam tuż przed technicznym startem stacji Andrzej Andrysiak.
Start stacji najpierw zapowiadano na początek września. W połowie września Astro tłumaczyło, że przyczyną opóźnień jest to, że w KRS nadal nie zarejestrowano zmian w spółce News12.
Firma Astro, od lat produkująca teleturniej „Familiada” i nadająca kanał E-Sport TV, w czwartym kwartale ub.r. zanotowała spadek przychodów z 1,14 do 1,12 mln zł, a jej zysk netto poszedł w dół z 281,7 do 28,7 tys. zł. Spółka zapowiada m.in. uruchomienie serwisu internetowego News24.