Rozgłośnie Polskiego Radia zrezygnowały z zakupu badania Radio Track

Agnieszka Kamińska

Nadawcy radiowi skupieni w MOC RADIO nie zdecydowali się na to, by przedłużyć i zakupić na bieżący rok badanie Radio Track, które realizowane jest przez firmę Kantar – powiedział Artur Kubaj, prezes MOC RADIO.

MOC RADIO – Związek Pracodawców Mediów Radiowych – reprezentuje rozgłośnie regionalne (tworzące Audytorium 17) oraz Polskie Radio S.A. „Nadawcy radiowi skupieni wokół MOC RADIO nie zdecydowali się na to, by przedłużyć i zakupić na bieżący rok badanie Radio Track, które realizowane jest przez firmę Kantar” – powiedział PAP Artur Kubaj.

Jak wyjaśnił, to „pokłosie długiej dyskusji, która toczy się w radiofonii publicznej”. „Są pewne zastrzeżenia do tych badań. Nadawcy publiczni zastanawiają się nad tym, analizują rynek, chcieliby skorzystać z innych badań” – podkreślił.

Potrzebne jest badanie rzetelne, nowoczesne”

Kubaj zaznaczył również, że „momentem kluczowym dla wyboru są kwestie wynikające z zadań postawionych przed nadawcami publicznymi”. „Potrzebne jest badanie, które jest rzetelne, nowoczesne, ale musi także pomóc w realizacji celów postawionych przed nadawcami publicznymi” – wskazał. Jak wyjaśnił, „to są oczywiście badania dotyczące słuchalności, ale też takie badania, które pomogą realizować misję”.

Paweł Kwieciński, przewodniczący Rady Nadzorczej MOC RADIO i dyrektor Biura Programowego Polskiego Radia, w rozmowie z PAP powiedział, że „Polskie Radio wielokrotnie wyrażało swoje zastrzeżenia, jeżeli chodzi o dotychczasową formułę badań, która w Polsce była standardem”. W jego ocenie „nadszedł moment, gdy nie można tylko krytykować i uczestniczyć, ale trzeba poszukać rozwiązań alternatywnych”.

„Mamy stowarzyszenie nadawców radiowych MOC RADIO, mamy różne możliwości pozyskania badań na rynku. W tej chwili wszystkie możliwości są jeszcze na stole” – zaznaczył.

„Szukamy takiej możliwości i takich rozwiązań, które będą korzystne dla rozgłośni w naszym typie nadawania, czyli dla radia publicznego” – zwrócił uwagę Kwieciński. Zastrzegł również: „Rozumiemy to, że są różne typy rozgłośni – są radia komercyjne, są radia publiczne, ale są też nadawcy społeczni czy religijni”.

„Te badania nie służą tylko i wyłącznie sprzedaży reklam, pozycjonowaniu czy mierzeniu siły marki. To muszą być badania, które rzeczywiście pokażą, jakie stacje wybierają słuchacze i to jest ważne dla każdego, kto działa na rynku radiowym. Stąd ta nasza wspólna decyzja” – podkreślił Kwieciński. „Chodzi nam o to, że musimy doprowadzić do pozyskania badań, które pozwolą nam zarówno ocenić naszą skuteczność handlową jak i sposób realizacji misji publicznej. Dobre badania powinny uwzględniać specyfikę różnych typów stacji radiowych, które funkcjonują na rynku” – wyjaśnił. „To jest dla nas priorytet i kierunek naszego działania” – dodał.

Od lat obowiązującym na rynku radiowym badaniem słuchalności jest Radio Track – są to sondaże telefoniczne i w mniejszym stopniu metoda dzienniczkowa – realizowane przez Kantar Polska na zlecenie Komitetu Badań Radiowych (KBR), czyli grupy największych nadawców komercyjnych radia w Polsce takich jak m.in. Eurozet, Grupa Radiowa Agora, Grupa Radiowa Time i Grupa RMF.

„Sama nazwa KBR sugerowałaby, że jest to organizacja publiczna lub instytucja naukowa, która obiektywnie bada rynek radiowy. Problem polega na tym, że tzw. KBR to jedynie nieformalne porozumienie kilku grup nadawców komercyjnych. Nie jest żadną formalną organizacją. Nie posiada osobowości prawnej. Nie ma też zarządu” – napisano w listopadzie ub. r. w artykule na stronie PR24.

W 2018 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zadeklarowała pomoc w przygotowaniu jednoźródłowego badania we współpracy z uczestnikami rynku. Inicjatorem tych działań jest przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, który powołał Krajowy Instytut Mediów (KIM), koordynujący prace. KIM ma rozpocząć swoją działalność, realizując tzw. badanie założycielskie.

W grudniu ub. r. wniosek do prezesa UOKiK-u o przeprowadzenie kontroli badań radiowych złożyła posłanka PiS i członek Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka. W rozmowie w Radiu Wrocław Lichocka wyraziła opinię, że w Polsce obecnie nie ma „rzeczywistego badania słuchalności stacji radiowych”.

Polskie Radio krytykuje badanie radiowe

Od kilku miesięcy nasila się krytyka badania Radio Track Kantar Polska. Rozgłośnie Polskiego Radia wypadają w nim coraz słabiej. Na przykład udział w rynku radiowej Trójki od września do listopada wyniósł 1,6 proc. i był to najsłabszy wynik tej anteny w historii badań.

Metodologię badań kwestionują m.in. prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska czy Jakub Bierzyński, szef domu mediowego OMD, w przeszłości doradza ds. wizerunku Ryszarda Petru i Roberta Biedronia.

Ich zdaniem to badanie badające głównie popularność poszczególnych marek radiowych, a nie realna analiza słuchalności.

Badanie uwzględnia tylko słuchaczy w wieku 15-75 lat. W pełni wiarygodnych danych dostarczyłoby „pasywny pomiar”, czyli na przykład smartfon wykrywający słuchane rozgłośnie, bez ingerencji ankietowanego.

Spada zasięg radia

Średni dobowy zasięg radia w 2021 roku w grupie wiekowej 15-75 lat wyniósł 67,2 proc., po spadku względem analogicznego okresu rok wcześniej o 1,7 pkt. proc. – wynika z najnowszej fali badania Radio Track Kantar Polska, opracowanej przez portal Wirtualnemedia.pl. Zasięg radia spada już od kilku lat. W 2018 roku radio docierało średnio do 72,4 proc. Polaków, a w 2019 roku – do 72,2 proc.

Udział PR1 spadł o 0,5 pkt. proc. do 4,7 proc. Tym samym Jedynka zanotowała najniższy wynik słuchalności w historii nadawania.

1,9 proc. udziału miała siostrzana Trójka, która również odnotowała najsłabszą słuchalność w historii. Udział tej stacji zmalał zdecydowanie najbardziej w zestawieniu – o 1,9 pkt. proc. PR3 w 2021 roku względem 2020 roku spadł z siódmej na dwunastą lokatę.