Zamknięcie Citizen News ogłoszono kilka dni po nalocie policji, zamrożeniu kont i zatrzymaniu dziennikarzy portalu Stand News, który również zakończył działalność. Wcześniej w tym roku presja ze strony władz zmusiła też do zamknięcia prodemokratyczny dziennik „Apple Daily”.
Citizen News ogłosił w niedzielę wieczorem, że zakończy działalność o północy z poniedziałku na wtorek, aby chronić bezpieczeństwo swoich pracowników w warunkach „drastycznych zmian w społeczeństwie i pogarszającego się środowiska medialnego” w Hongkongu.
Przedstawiciele portalu wyjaśnili w poniedziałek, że po zmianach prawa w Hongkongu nie wiedzą już, co można bezpiecznie publikować, a co może zostać uznane za naruszenie przepisów, dlatego zakończenie działalności jest „odpowiedzialną decyzją”.
„Nie możemy wykluczyć, że nasze wiadomości lub artykuły z ostatnich kilku lat złamały przepisy (…). Gdybyśmy kontynuowali działalność, nie moglibyśmy podawać wiadomości, które chcemy podawać. Nie ma innego wyjścia niż zaprzestać” – powiedział dziennikarz portalu Chris Yeoung, były prezes hongkońskiego stowarzyszenia dziennikarzy HKJA.
W ciągu ostatnich dwóch lat lojalna wobec Pekinu administracja Hongkongu nasiliła kampanię przeciwko ruchowi demokratycznemu, wykorzystując narzucone przez komunistyczny rząd ChRL przepisy bezpieczeństwa państwowego. Większość wpływowych działaczy opozycyjnych skazano na więzienie lub oskarżono o przestępstwa, a niezależne media znalazły się na celowniku wydziału bezpieczeństwa policji.
Citizen News został założony w 2017 roku po udanej akcji crowdfundingowej. Portal Hong Kong Free Press (HKFP) określa go jako jeden z ostatnich niezależnych publikatorów w mieście. Według Yeunga finansowanie społeczne dawało Citizen News niezależność potrzebną do patrzenia na ręce korporacjom i rządowi.
HKFP przypomina, że w 2019 roku Citizen News został wyróżniony dwiema nagrodami Hong Kong Human Rights Press Awards za interaktywny materiał na temat ataku uzbrojonych w kije bandytów na stację metra Yuen Long oraz artykuł o policjantach ukrywających swoje numery identyfikacyjne, by uniknąć odpowiedzialności za swoje działania w czasie służby.