Lider Kukiz ’15 i muzyk Paweł Kukiz stwierdził, że nie wyobraża sobie, żeby festiwal polskiej piosenki odbył się poza Opolem. Skrytykował też Telewizję Polską. – Z obrzydzeniem od czasu do czasu oglądam. To propagandowa tuba. To co jest najgorsze z perspektywy Prawa i Sprawiedliwości – oni się sami „zaorają” tą telewizją – powiedział Kukiz.
W czwartek rano Paweł Kukiz został zapytany w RMF FM o odwołanie tegorocznego Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W poniedziałek prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski zdecydował o rozwiązaniu umowy z Telewizją Polską dotyczącej organizacji wydarzenia, uzasadniając, że z udziału wycofało się z niego wielu wykonawców, m.in. Maryla Rodowicz, która miała dać koncert z okazji 50-lecia swojej kariery. We wtorek Wiśniewski poinformował, że tegoroczny festiwal w Opolu odbędzie się jesienią. Nie wiadomo jeszcze, czy zostanie zorganizowany wspólnie z którymś z prywatnych nadawców telewizyjnych.
Co na to Telewizja Polska? Jej prezes Jacek Kurski mocno skrytykował prezydenta Opola, zarzucając mu m.in., że próbował ingerować w listę zaproszonych wykonawców. Kurski zapowiedział, że TVP zorganizuje własny festiwal polskiej piosenki w innym mieście, w terminie zbliżonym do odwołanej imprezy w Opolu (planowano ją na 9-11 czerwca). Szczegóły mają zostać podane w tym tygodniu.
Najbardziej prawdopodobne jest, że nowy festiwal odbędzie się w Kielcach. Miasto przekazało taką propozycję TVP i przekłada wydarzenia zaplanowane 9 i 10 czerwca w miejskim Amfiteatrze Kadzielnia. Natomiast TVP stara się zakontraktować wykonawców na występy w tym terminie w Kielcach. – Mam nadzieję, że Opole będzie przeniesione w czasie, nie wyobrażam sobie, by festiwal polskiej piosenki odbywał się w jakimkolwiek innym mieście – skomentował tę sytuację Paweł Kukiz w RMF FM. Kukiz pochodzi z regionu opolskiego w 2014 roku został wybrany na radnego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
– Mam nadzieję, że Opole będzie przeniesione w czasie, nie wyobrażam sobie, by festiwal polskiej piosenki odbywał się w jakimkolwiek innym mieście – skomentował tę sytuację Paweł Kukiz w RMF FM. Kukiz pochodzi z regionu opolskiego w 2014 roku został wybrany na radnego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
W zeszłym tygodniu z udziału w festiwalu w Opolu oprócz Maryli Rodowicz zrezygnowało wielu wykonawców i prezenterów. Powodem była podana przez „Gazetę Wyborczą” informacja, jakoby Jacek Kurski sprzeciwił się gościnnemu występowi Kayah z powodu jej obecności na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji (Kurski to zdementował, zwracając uwagę, że piosenkarka występowała w ostatnich miesiącach w kilku programach TVP). Ponadto cofnięto zaproszenie zespołu Dr Misio do koncertu Premier ze względu na mocno antyklerykalny teledysk do piosenki „Pismo”, którą grupa miała wykonać na festiwalu.
– Nie należy się godzić na to, by polityk miał jakiś wpływ na repertuar artysty, na jego światopogląd, na jego postawę poza sceną – ocenił to Paweł Kukiz. Przypomniał, że jesienią 2014 roku radiowa Trójka odmówiła grania jego piosenek z nowej płyty, m.in. singla „Samokrytyka (dla Michnika)”, uzasadniając, że skoro muzyk kandyduje w wyborach samorządowych, emisja jego piosenek mogłaby być agitacją wyborczą. Natomiast w lutym 2015 roku Sony Music Polska zerwało z nim kontrakt, po tym jak Kukiz ogłosił start w wyborach prezydenckich.
– Jedna zgraja, dogadana na salonach. To jest cały czas to samo, cały czas w tej partiokracji tak to wygląda – przychodzi jedna partia do władzy, zawłaszcza telewizję, radio. Odchodzi – wywalają tamtych, dają swoich – skomentował to lider Kukiz ’15.
Paweł Kukiz szerzej skrytykował też to, jak Telewizja Polska działa od początku ub.r. pod rządami Jacka Kurskiego. – TVP jest teoretycznie telewizją publiczną, ale czysto teoretycznie, była zawsze zawłaszczana przez partie władzy, zawsze, w mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze – zaznaczył. – Rozumiem – na początku, pół roku, rok, odreagowania tych ośmiu lat i stylistyki jaką oni uprawiali, jest dopuszczalne. Natomiast kolejny rok to „przeginka” – ocenił ostatnie półtora roku w TVP.